Kontrowersyjna historia transferu Kewella
Podczas gdy obecnie transfery z jednego klubu Premier League do drugiego mogą kosztować 150 milionów funtów, trudno uwierzyć w szum jaki mógł narobić transfer wart 5 milionów.
Nasza historia miała miejsce stosunkowo niedawno i również dotyczy rekordu transferowego. Tamtego lata Manchester United ściągnęło 18 letniego Cristiano Ronaldo za 12 milionów funtów. Miał on zastąpić odchodzącego do Realu Madryt za 25 milionów Davida Beckhama.
Wstęp tego artykułu odnosi się do pewnego Harry'ego K., jednak my skupimy się na innym Harrym. W piątek miała miejsce osiemnasta rocznica kontrowersyjnego transferu Harry'ego Kewella z Leeds United do Liverpoolu.
Obecna sytuacja związana z Harrym Kanem nie jest najgorszym porównaniem. W 2003 roku Leeds było dwa lata po występie w półfinale Ligi Mistrzów. W sezonie 2001/2002 zakończyli ligę na piątej pozycji.
Następny sezon był jednak w ich wykonaniu słaby. Nie wygrali żadnego trofeum, a w połowie sezonu doszło do zmiany menadżera. To bardzo podobne okoliczności. Mimo to sytuacja Kane'a nie jest tak kłopotliwa jak Kewella 18 lat temu.
Drużyna z Yorkshire znajdowała się w olbrzymich tarapatach finansowych i musiał wyprzedać najlepszych graczy, co z pewnością przyczyniło się do spadku w 2004 roku.
Rok przed odejściem Kewella z klubem pożegnali się Rio Ferdinand, Robbie Keane, Lee Bowyer, Jonathan Woodgate i Robbie Fowler. Wszyscy oni dołączyli do ligowych rywali Leeds.
Transfer australijskiego skrzydłowego wydawał się więc nieunikniony, jednak klub do którego odejdzie i cena nie były pewne.
Biorąc pod uwagę rywalizację o podpis gracza, kwota 5 milionów, którą zapłacił Liverpool od początku wydawała się zaskakująca.
Plotki transferowe zawsze trzeba traktować z przymrużeniem oka, ale w 2003 mówiło się o zainteresowaniu Kewellem ze strony wielkiej czwórki Premier League (jeszcze zanim dołączyły do nich Manchester City i Tottenham), Barcelony, a także ówczesnych mistrzów Europy czyli AC Milanu.
Takie zainteresowanie zawsze łączy się z dużymi pieniędzmi i Leeds bez wątpienia liczyło, że tak będzie i tym razem.
Kewell jednak był zdeterminowany by dołączyć do klubu, któremu kibicował odkąd był małym chłopcem. Nie ma w tym nic złego, ale sposób w jaki tego dokonał był bardzo kontrowersyjny.
Na początku Liverpool zaoferował 7 milionów funtów za Australijczyka, tak samo jak Chelsea i United. Leeds było zadowolone. Za 12 miesięcy Kewellowi kończył się kontrakt i odszedłby za darmo. Wszystko przemawiało za transferem na Anfield.
The Reds wykorzystali jednak sytuację, że graczowi kończy się kontrakt i zbili cenę do 5 milionów. Co gorsze dla Leeds, 2 miliony miały powędrować do agenta Kewella, Berniego Mandica, który miał zapewnić, że transfer dojdzie do skutku.
Pawie nie miały wyboru. Musiały zaakceptować ofertę. Leeds nie było jednak zadowolone z okoliczności umowy. Korespondencja między klubem a Mandiciem została opublikowana na stronie klubu (dalej można ją tam znaleźć) w celu przebłagania fanów i ukazania Kewella jako tego złego.
- Jestem zły i sfrustrowany tą skandaliczną sytuacją. Były kluby, które oferowały więcej niż 5 milionów zaproponowane przez Liverpool. Pan Mandic wymienił je. To Barcelona, Manchester United, Milan i Chelsea. Postawili sprawę jasno, że zawodnik nigdzie indziej nie pójdzie i jeśli nie zgodzimy się na transfer, to za rok odejdzie za darmo. Co mogliśmy zrobić? - powiedział szef Leeds John McKenzie.
Sytuacja z Kewellem jeszcze przez jakiś czas pojawiała się w świecie brytyjskiej piłki. Gary Lineker napisał złośliwy artykuł o tym transferze, za co później został pozwany przez Australijczyka.
Liverpoolu jednak nie obchodziły kulisy transferu, cieszyli się po prostu, że się udało. Menadżer the Reds Gerard Houllier był zachwycony Kewellem.
- To fantastyczny transfer dla klubu i jego kibiców - powiedział w rozmowie z klubową stroną internetową.
- Chcieliśmy sprowadzić gracza, który zaintryguje i porwie fanów. Nie potrafię lepiej opisać umiejętności jakie Harry wniesie na Anfield - dodał.
Wtedy to wydawał się odpowiedni komentarz, jednak przyszłość zweryfikowała umiejętności Kewella. Spędził w Liverpoolu pięć sezonów, zdobywające jedynie 16 goli w 139 meczach we wszystkich rozgrywkach. Dla porównania: w ostatnim sezonie w Leeds strzelił 14 bramek w lidze.
Został najlepiej zapamiętany z zejścia z boiska z powodu kontuzji po 23 minutach w Stambule i z zejścia z boiska w 48 minucie finału FA Cup w następnym sezonie. Jego pobyt na Anfield był naznaczony problemami ze zdrowiem, a to tylko najgłośniejsze przykłady.
Czy więc ten transfer opłacił się komukolwiek? Kewell nie wniósł dużego wkładu w sukcesy drużyny, ale zdobywał medale z klubem ze swojego dzieciństwa. Nie można jednak winić Leeds za bycie niezadowolonym z tego jak sprawy się potoczyły.
Komentarze (0)