Relacja z obozu: Pepijn Lijnders

W najnowszym „pamiętniku” Pepijna Lijndersa z obozu przygotowawczego Liverpoolu w Austrii, asystent menadżera wypowiada się na temat pracy, jaka została wykonana na boisku w pierwszych dniach obozu. 

Od trzech dni jesteśmy na naszym obozie w Salzburgu i nawet w ciągu tych pierwszych dni, można zauważyć, że naszym motorem napędowym na każdym treningu jest świadomość, że kiedy rozpocznie się sezon, stadion będzie pełny. 

Pomyślałem sobie - Ibrahima Konaté doświadczony wkrótce pełnego Anfield! 

Co do tej pory zapadło w pamięć podczas tego obozu?

Joël, Virgil i Joe wyglądają bardzo dobrze i dobrze przystosowują się do treningów z zespołem. Świetnie jest mieć ich z powrotem.

Przed chwilą przechadzałem się po boisku po porannej sesji, myśląc o tym, że jakość i szybkość podań były niesamowite. Virgil znalazł raz Milnera zaskakującym podaniem od tyłu przez środek, aż wstrzymaliśmy ćwiczenie. Zawsze kończymy w dobrym momencie, uwielbiam to! 

W tym momencie, wszędzie mamy opcje. To dla mnie hasło naszego ofensywnego futbolu - opcje wszędzie. Teraz muszą tylko nabrać pewności siebie, by wykonać ostatni krok i móc odzyskiwać piłkę. 

Mamy na to czas, krok po kroku będziemy robić to co należy, tak jak mówi Andreas Schlumberger. Virgil i Joe nazywają go „profesorem”!

Kilku młodych zawodników pokazuje, że są gotowi do walki o swoją szanse. Na obozie jest głośno, czuć to, atmosfera jest po prostu dobra. Jedzenie podawane przez zespół Mony jest znakomite, to z pewnością najlepsza w tej chwili restauracja w Austrii, co jest bardzo ważne dla piłkarzy. 

Zawsze dostaje mnóstwo pytań o kondycję podczas przygotowań. Korzystamy z tego czasu przede wszystkim po to, by zmienić spojrzenie i nastawienie zawodników. Co i w jaki sposób chcemy zrobić? Wszystko sprowadza się do mentalności „chcemy mieć piłkę”. Musisz grać w piłkę nożną z głową, bo piłka jest szybsza niż nogi. 

Przez zmianę spojrzenia i nastawienia, zmieniamy też fizyczność zawodników. Ich ciała krok po kroku przystosowują się do naszego stylu gry. Naszej intensywności. To rozwija się z czasem, zaczynamy od małej dawki naszego pomysłu na grę, z czasem na regenerację pomiędzy, byśmy zawsze mogli wykorzystać świeże mięśnie i szybkie decyzje.

Z czasem zwiększamy tempo i intensywność, więc na sam koniec pracujemy i pracujemy, a jeśli to potrzebne, pracujemy jeszcze więcej. Andreas Kornmayer stoi na czele podkręcania tempa. Tego popołudnia będzie czas na kilometrowe biegi. Piłkarze to kochają! Cóż, to kłamstwo, ale, by stworzyć mentalność gry do przodu, takie sesje są bardzo, bardzo istotne. Chodzi o to, by powstrzymać w swojej głowie ten okropny głos, który mówi ci, że nie dasz rady. 

Po drugie, wykorzystujemy okres przygotowawczy, by stworzyć mentalność, wedle której, każdy mecz jest jak finał. To właśnie się rozpoczęło. Każde ćwiczenie opiera się na tym, że im lepiej grasz, tym więcej grasz. Im lepiej stosujesz kontrpressing, tym więcej masz z gry. Im lepiej bronisz, tym więcej kontrataków będzie mógł wyprowadzić. Vitor i Pete zawsze podają liczbę sekund, jaka jest potrzebna na strzelenie bramki, zawsze przy pełnym polu karnym, co oznacza dużo biegania. Piłkarze muszą rozumieć, że do finału nie przygotowujesz się tydzień przed nim, ale 51 tygodni wcześniej. W takim wypadku, jesteś w stanie zrobić różnicę. 

Zawsze powinniśmy starać się kontynuować procesy - proces nauki, proces przygotowania. Nigdy się nie zatrzymywać, niezależnie od wieku, bo nigdy nie jesteś za stary, by uczyć się nowych rzeczy. Kiedy twoi najlepsi piłkarze przykładają się do treningów najlepiej jak potrafią, wow, to połowa sukcesu. To właśnie ma miejsce w przypadku Mo, Sadio, czy Milnera. Najlepsi muszą ustalać standardy. 

Ten poziom koncentracji jest czymś, czego szukamy podczas każdego treningu w Liverpoolu. Obecności na nim całym ciałem, wyzwalania w sobie mentalności rywalizacji, takiej jak Sadio, czy Mo. Jeśli docieramy do takich momentów, jestem najszczęśliwszym facetem na świecie, ponieważ to oznacza rozwój, naukę i przygotowanie się do wielkich rzeczy. To wiele momentów zachwytu. To najtrudniejszy do osiągnięcia poziom treningu. Dzisiaj pięciu piłkarzy próbowało odebrać piłkę Sadio, a Milner chciał to zakończyć poprzez blok na wślizgu. Sadio znalazł jednak wyjście z tej sytuacji z techniką i determinacją - to właśnie moment by zakończyć trening!

Okres przygotowawczy to także szukanie talentów w naszej akademii. To świetny moment dla młodych zawodników, by zaprezentować swoją pasję do piłki i na boisku pokazać Jürgenowi swoją ambicję. Od razu widać tych, którzy mają tę dodatkową boiskową mądrość. Dlaczego ją mają? Ze względu na najlepszą na świecie akademię, z której można czerpać naukę - ulicę. Mówią, że wieś jest potrzebna, by wychować dziecko. Ja uważam, że potrzebna jest ulica, by stworzyć prawdziwego zawodnika. 

Vitor Matos niesamowicie pracuje z młodymi chłopakami. Jego pomoc dla nich podczas treningów jest na najwyższym poziomie. Wprowadza inteligencję do każdych zajęć. Jesteś tak dobry, jak ludzie dookoła ciebie. 

Świetnie jest słyszeć, że odkąd tu przybyliśmy, wielu fanów cieszy się materiałami, tworzonym przez nasze media klubowe. To dla mnie wielki komplement, słysząc co dzieje się wśród naszych kibiców. 

Anfield celebruje porządny kontrpressing tak jak inne stadiony celebrują bramki. Niektóre stadiony po prostu nie akceptują przeciętności i nasz taki jest. 

Dlatego tak bardzo wierzę w „świętą trójcę” - fanów, piłkarzy i menadżera, wspólnie zjednoczonych w jednym celu. 

Wkrótce wrócimy do was, by ponownie dawać wam radość. Trent jutro dołączy do naszej grupy. Potrzebujemy więcej mentalności Scouserów i zadziorności w naszych sesjach, nie możemy się doczekać, aż znów zobaczymy te szalone podania. 

Śledźcie dalej naszej poczynania na stronie, w mediach społecznościowych i oficjalnym kanale, by zobaczyć więcej materiałów w najbliższych dniach. 

Niebawem znów się do was odezwę,

Pep