Ox w świetnym nastroju przed nowym sezonem
Zawodnik występujący w Liverpoolu z numerem 15 do swojego szerokiego wachlarza umiejętności dołączył kolejną, gdy musiał zaadaptować się do roli środkowego napastnika, zmieniając Roberto Firmino przy okazji jednego ze spotkań w zeszłym sezonie.
Po wejściu na boisko Anglik pokazał swój znak firmowy, wypracowując sobie odpowiedni kąt i strzelając gola lewą nogą w spotkaniu wygranym w końcówce sezonu z Burnley.
Zapytany o pełnienie roli dziewiątki i wspomniany strzał z Turf Moor Oxlade-Chamberlain uśmiechnął się:
- Powiedziałbym, że to był gol bardziej a'la Roberto Firmino! Bobby, bądź czujny! - mówił pomocnik w rozmowie z liverpoolfc.com.
- To było oczywiście miłe, że udało mi się strzelić tego gola w końcówce sezonu. Po takiej przerwie od goli miło jest znowu dostać taki zastrzyk pewności siebie. A co do roli fałszywej dziewiątki, którą pełni Bobby - myślę, że on jest w tym najlepszy dla nas. W ataku znacznie ułatwia grę Mo i Sadio (lub Diogo), głęboko cofając się i zostawiając dla nich wolne przestrzenie za linią obrony, ściągając obrońców czy także grając w destrukcji.
- Jednak to, jak wygląda ta rola, jest bardzo podobne do gry na dziesiątce, czyli na pozycji ofensywnego pomocnika, ze względu na to głębokie cofanie się, tak więc w tym sensie jest to dla mnie dość naturalne. Czuję, że z tego miejsca mogę również wbiegać za linię obrony, dostawać się w okolice pola karnego i tworzyć okazje do strzału.
- Nie mam więc nic przeciwko grze na tej pozycji - ale, jak sami wiecie, wciąż bardziej skupiam się na sytuacji w pomocy. Jeśli jednak będę potrzebny, by pełnić tę rolę, mam pewność, że dam radę to zrobić.
Oxlade-Chamberlain rozmawiał z nami w hotelu zespołu krótko po porannym treningu The Reds, otwierającym szósty dzień austriackiego obozu przygotowawczego.
- Owszem, jest dobrze - zaczął Ox spytany o dotychczasowe wrażenia z wypadu.
- Mam na myśli, że obóz przygotowawczy nie jest najmilszą rzeczą na świecie, szczególnie, jeśli chodzi o jego pierwszy tydzień, podczas którego musisz ponownie wejść na wysokie obroty. Jesteś tu, by pracować i to jest najważniejsze.
- Podczas obozu są oczywiście przyjemne sesje, ale są też sesje, na których musisz po prostu ciężko harować i przejść przez to, by zbudować kondycję. Tak więc wygląda zgrupowanie przed sezonem.
- Jak do tej pory wszystko jest dla nas idealne - treningi, wyżywienie, obiekty - wszystko jest takie, jakie mieliśmy nadzieję, że będzie i to tak naprawdę wszystko czego potrzeba. To szczęście móc odbyć przygotowania ze wszystkim, czego potrzebujesz, włączając w to fizjoterapeutów i cały sztab, który ciężko pracuje, by trochę nam to wszystko ułatwić. Tak więc nie narzekamy. Jak do tej pory jest naprawdę dobrze.
- Musisz podtrzymywać sprawność podczas przerwy wakacyjnej, bez tego ten etap może być jeszcze trudniejszy. Tak więc oczywiście wszyscy to zrobiliśmy. Jednak nie jesteś w stanie odtworzyć tego, co mamy po przybyciu tutaj, czyli choćby sytuacji, w które się wdajesz w czasie właściwego treningu i rywalizacji z zawodnikami na najwyższym poziomie.
- Tak więc możesz dawać z siebie wszystko, by pozostać sprawnym w okresie poza sezonem, ale to tu zaczyna się prawdziwa praca i myślę, że każdy z nas musi nad czymś popracować po przerwie od futbolu.
- Musisz podtrzymywać sprawność, żeby nieco skrócić proces powrotu do formy, jednak z pewnością tak właśnie czuję się w tym momencie!
Pobyt Oxlade'a-Chamberlaina na zeszłorocznym zgrupowaniu zespołu w Austrii został skrócony przez kontuzję, która wykluczyła go z gry na kilka kolejnych miesięcy - dlatego Anglik trwający obóz traktuje trochę jak nowy start, a sam liczy na więcej występów w sezonie 2021/22.
- W tym roku wytrzymałem dłużej niż do trzeciego dnia, więc teraz już z górki! - żartował.
- To, co przytrafiło mi się przed rokiem, było oczywiście nieszczęśliwe. Wróciłem jednak na koniec listopada i od tego czasu nie opuściłem chyba żadnego treningu. Dobrze się czułem, czułem się mocny pod koniec zeszłego sezonu. Oczywiście nie występowałem tak często, jak chciałbym, jednak w tym czasie różne rzeczy przytrafiały się zespołowi i najważniejsze było dla mnie, by utrzymać sprawność i w razie potrzeby być gotowym.
- Tak więc na zgrupowanie dotarłem z dobrym samopoczuciem i po prostu na tym będę budował. Nie lubię za dużo rozmyślać o tym, co wydarzyło się w przeszłości - to już minęło. Po prostu żyję tu i teraz, czuję się dobrze i muszę tylko tak trzymać. Jednak owszem - to zawsze miłe uczucie dotrwać dłużej niż do trzeciego dnia zgrupowania!
Czy zatem, biorąc pod uwagę fakt, że Anglik bierze udział w tegorocznych przygotowaniach zespołu od pierwszego dnia, wyczuwa on szanse na zapisanie się w planach Jürgena Kloppa dotyczących wyboru składu?
- Oczywiście, myślę, że tak samo jest w przypadku każdego innego zawodnika od samego początku zgrupowania. Byłem na wielu takich obozach przygotowawczych w przeszłości, na które docierałem jako jeden z ostatnich powracających po przerwie i gra się wówczas trochę tak, żeby nadgonić, chcesz wrócić tak szybko, jak to możliwe.
- My mieliśmy zdecydowanie długi okres na to, żeby się odbudować i wrócić do formy. Im dłuższy okres przygotowawczy, tym bardziej sprawny jesteś w momencie nadejścia nowego sezonu, więc jest to dla mnie okazja - zresztą jak dla każdego chłopaka na zgrupowaniu - żeby oczywiście ciężko pracować i jak najlepiej przygotować się na pierwszy dzień sezonu, zarówno indywidualnie jak i zespołowo.
Strzelanie goli "absolutnie wyjątkowej urody" podczas treningów z pewnością nie zaszkodzi szansom na grę Anglika.
- On tak powiedział? To miłe! Próbuję sobie teraz przypomnieć, ale owszem - strzeliłem kilka takich goli - śmiał się Ox, gdy przekazano mu słowa Pepa Lijndersa z ostatniego wpisu w jego dzienniku przygotowań.
- To jest oczywiście to, co staram się zawsze robić - czy to z pozycji pomocnika czy też w bardziej ofensywnej roli - po prostu próbuję strzałów zza pola karnego. Wiem, że potrafię to robić - wprawdzie nie wszystkie wpadają, ale popracowałem nad tym elementem.
- Kilka ładnych bramek jednak wpadło, jeśli mam być szczery. Dziś Millie strzelił pięknego gola zza pola karnego, stadiony świata. To jest jednak coś, co jest częścią mojego stylu gry i muszę to kontynuować.
Komentarze (5)