Beck zadowolony z asysty w meczu z Mainz
Owen Beck w meczu z FSV Mainz ostatecznie zaliczył asystę, po tym, jak jego dośrodkowanie zamieniło się na gola samobójczego, dzięki czemu Liverpool wygrał 1:0.
Lewy obrońca pojawił się na boisku w drugiej połowie przedsezonowego sparingu w Austrii, a jego mocne uderzenie ustaliło wynik spotkania w 86. minucie na 1:0.
Luca Kilian niechcący skierował piłkę poza zasięg ramion bramkarza ze swojej drużyny, co ostatecznie dało zwycięstwo drużynie Kloppa.
Beck został zapytany po meczu ile znaczy dla niego ten gol:
- Bardzo dużo, dziękuję.
- Widziałem, jak piłka leci po linii i tak naprawdę myślałem wtedy tylko o dośrodkowaniu. Cieszę się z wygranej, mam nadzieję, że to będzie potraktowane jako asysta.
W meczu udział wzięło równiez kilka tysięcy kibiców. Klopp wystawił dwa różne zespoły w każdej z połów.
- Z powodu COVID nie graliśmy dla kibiców, tak więc było bardzo miło, gdy pojawili się na stadionie. To fajne doświadczenie – stwierdził Beck.
- Grało bardzo wielu młodzieżowców, a zespołowi przewodzili między innymi Nat Phillips i Divock Origi.
Beck już od ponad dwóch tygodni bierze udział w obozie przygotowawczym w Austrii, razem z kilkoma innymi wychowankami z Akademii.
Do zespołu ostatnio dołączył Andy Robertson i Diogo Jota, a Beck jest chętny do dalszej nauki od tak doświadczonych graczy.
- Nie mogę się doczekać, aż zacznę z nimi trenować i nauczę się więcej.
- Teraz bardzo wielę uczę się, nawet od Kostasa.
Komentarze (2)