Shaqiri na radarze Napoli i Lazio
Wygląda na to, że Xherdan Shaqiri zakończy niedługo swoją przygodę z Liverpoolem. Szwajcarem interesują się obecnie m.in. Napoli oraz Lazio.
Według informacji uzyskanych przez Goal, oba włoskie kluby skontaktowały się z agentami 29-letniego piłkarza po tym jak ten świetnie zaprezentował się na Mistrzostwach Europy. Jednak oba zespoły będą prawdopodobnie musiały zmierzyć się jeszcze z klubami z Hiszpanii, które także chciałyby mieć w swoich składach Shaqiriego. Na ten moment zainteresowanie skrzydłowym wyrażają także Sevilla oraz Villarreal.
Dlaczego Shaqiri chce odejść z Liverpoolu?
Szwajcar pojawił się na Anfield w 2018 roku za 13 milionów funtów i zanotował 63 występy w koszulce The Reds. W ciągu trzech sezonów w Merseyside zdobył Ligę Mistrzów, a także mistrzostwo Anglii, ale jego pobyt jest naznaczony ciągłymi urazami.
W sezonie 19/20 zaledwie trzy razy znalazł się w pierwszym składzie, a w ostatniej kampanii siedem. To sprawia, że Szwajcar chce zmienić klub, aby zacząć regularnie grać.
Liverpool chciał sprzedać Shaqiriego już w zeszłym roku, ale zainteresowanie z Niemiec i Włoch nie przerodziło się w konkretne oferty. Jednak źródła związane z Anfield podają, że tym razem transfer zostanie zrealizowany jeśli pojawi się odpowiednia oferta. Skrzydłowy ma jeszcze dwa lata ważnego kontraktu z Liverpoolem.
Sevilla i Villarreal pytały o możliwe wypożyczenie, ale zostały poinformowane, że Liverpool jest zainteresowany sprzedażą. Z kolei Napoli i Lazio kontaktowały się już z agentami piłkarza, który chętnie przeniósłby się do Włoch.
Shaqiri ma w tym tygodniu dołączyć do Liverpoolu na obozie w Austrii.
Jakiej kwoty oczekuje Liverpool?
The Reds zebrali już tego lata ponad 30 milionów funtów ze sprzedaży Marko Grujicia, Harry'ego Wilsona, Taiwo Awoniyi'ego, Kamila Grabary oraz Liama Millara. Z kolei za Shaqiriego klub chciałby otrzymać około 15 milionów funtów.
Kibice Liverpoolu liczą, że pieniądze te zostaną zainwestowane w transfery do pierwszego zespołu. Jürgen Klopp potrzebuje pomocnika oraz napastnika, aby wprowadzić nieco świeżości do swojej drużyny.
Liverpool chce także przedłużyć kontrakty z Alissonem Beckerem, Virgilem van Dijkiem oraz Fabinho. Z kolei Mo Salah i Sadio Mané mają ostatnie dwa lata swoich kontaktów, podobnie jak Jordan Henderson, który na ten moment nie porozumiał się z klubem w sprawie nowej umowy.
Klub z Anfield zdaje sobie sprawę z tego, że musi nieco odmłodzić swój skład, aby zespół dalej się rozwijał i jednocześnie pozostał konkurencyjny. Na ten moment udało się jednak przeprowadzić tylko jeden transfer - Ibrahimy Konaté z RB Lipska.
Neil Jones
Komentarze (11)
Nie mówię, że wszystkich sprzedać na początku tylko wszystkich którzy nie brali udziału w Euro. W jaki sposób? W taki jak wszyscy. To że okienko jest otwarte od czerwca nie znaczy, że nie można bylo mieć ugadanych pewnych spraw trochę wczesniej. Przecież sagi transferowe zaczynają się zaraz po starcie sezonu, czyli chwilę po zamknieciu okienka. Jeśli klub X wyraża zgodę na negocjacje ze swoim zawodnikiem, to klub Y nie musi czekać do okna. Okno służy do dopełnienia papierologii, a większość spraw toczy się wcześniej. Cieszę się, że pozbywamy się graczy jak Grujic, Ojo itd. . Pozostali do odstrzału już od dawna wiedzą, że nie ma dla nich miejsca w LFC, więc nie rozumiem czekania skoro i tak nie dostajemy za nich tyle ile byśmy chcieli? Nie mowimy o Salahu czy Mane, żeby targować się do ostatniej chwili okienka, w sytuacji w ktorej na stole bylyby wielkie sumy. Zarobilismy około 30 baniek za kilku graczy. Nie są to jacyś totalni laicy, bo niektórzy rozegrali pełne sezony na wypożyczeniach, więc nie chce mi się wierzyć, że są aż tak beznadziejni, żeby nie znaleźć na nich chętnego zwłaszcza, że sprzedajemy ich za niewielkie pieniądze (niewielkie w sensie za połowę tego co byśmy chcieli). Ten proces sprzedaży "niełapiacych" się do pierwszego składu powinien już się zakończyć, a rozpocząć proces zakupu do pierwszego składu. Gdybyśmy szastali forsa jak szejk czy rusek,(nie jestem za zmianą właścicieli) to by mi nie przeszkadzaly te powolne sprzedaże, ale u nas nie ma studni bez dna i żeby kupić to trzeba sprzedać, a czekając że sprzedażą, to sami sobie zamykamy okienko.