Diogo Jota musi wykonać kolejny krok
To, że debiutancki sezon Diogo Joty jest uznawany za sukces mimo zaledwie 12 występów od pierwszej minuty w Premier League, mówi wszystko o jego jakości.
Dwumiesięczna absencja spowodowana kontuzją kolana oraz niezachwiana wiara Kloppa w inne opcje z przodu sprawiły, że Portugalczyk nie zagrał od początku nawet w 1/3 meczów ligowych The Reds.
Na koniec kampanii miał już jednak status przyszłej gwiazdy zespołu, po tym jak zdobył 13 goli w 30 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach.
Zadaniem Joty będzie teraz budowanie na tym obiecującym początku, a szanse na to są z pewnością większe dzięki dłuższym przygotowaniom do sezonu.
Ze względu na fakt, że dołączył do Liverpoolu w trzeciej kolejce sezonu 2020/21, 24-latek bierze obecnie udział w swoim pierwszym obozie przygotowawczym z klubem.
I właśnie ten dodatkowy czas spędzony na boiskach treningowych może okazać się kluczowy w kontekście pracowania nad słabościami, które były widoczne nawet w najlepszych dotychczasowych występach Portugalczyka.
Często było widać, że nowy skrzydłowy The Reds nie jest dostrojony do gry pressingiem w takim stopniu, jak inni zawodnicy z przedniej trójki. Najbardziej rzucało się to w oczy, gdy był wykorzystywany przez menedżera jako zastępstwo dla Roberto Firmino.
Jednak umiejętność gry na wszystkich trzech pozycjach w ataku wpłynęła oczywiście korzystnie na liczbę minut Joty, do czego zresztą odniósł się sam zawodnik.
- Wydaje mi się, że umiejętność gry na różnych pozycjach daje ci przewagę, ponieważ menedżer może wyznaczyć cię do różnych zadań - mówił.
- To dobrze, gdy piłkarz posiada taką umiejętność - jest to też jedna z rzeczy, nad którą chcę popracować.
Jota musi jednak pokazać, że jest w stanie odcinać drogi podań i potrafi stać się kolejnym pomocnikiem w fazie przejścia do defensywy, jeśli chce częściej sadzać Brazylijczyka na ławce.
Wszelkie poprawki w tym aspekcie gry nie mogą oczywiście przyjść kosztem jego znaku firmowego, czyli bezwzględności pod bramką, zwłaszcza jeśli chce wygrać rywalizację o minuty z nowym kandydatem do gry na szpicy - Aleksem Oxlade'em Chamberlainem.
Pierwsze oznaki rozwoju Joty w tym zakresie będzie można zaobserwować w czwartek, gdy Liverpool podejmie w meczu towarzyskim Herthę Berlin.
Można się spodziewać, że reprezentant Portugalii otrzyma minuty na boisku, ponieważ po raz kolejny będzie zgłaszał swoje roszczenia, by w nowej kampanii występować w zespole Kloppa przed podstawową trójką.
Jeśli mu się to uda, rozsądnie byłoby oczekiwać, że następny sezon zakończy z większą liczbą występów oraz, co w jego przypadku nieuchronne, większą liczbą bramek.
David Lynch
Komentarze (4)
To są jakieś jaja z tym Oxem