Kolejna okazja przed Keïtą
Liverpool jest łączony z kilkoma nowymi pomocnikami, ale nawet pomimo tego Naby Keïta wciąż ma okazję udowodnić swoją wartość dla drużyny.
Przygotowania do sezonu zawsze niosą ze sobą świeżą falę optymizmu i budują oczekiwania na nowy sezon. W Liverpoolu częściej będzie się mówiło o oczekiwaniach niż o nadziei, po sezonie bez zdobytych trofeów.
The Reds oczywiście świetnie uratowali sezon kończąc na trzecim miejscu w Premier League po problemach z kontuzjami przez większość rozgrywek. Teraz ten okres mają już za sobą i cała uwaga skupiona jest na sezonie 2021/2022 i tym, co będzie za 12 miesięcy.
Zawodnicy wracają po kontuzjach. W centrum uwagi są stoperzy - Van Dijk, Gomez i Matip - ale są też inni, którzy będą chcieli w tym sezoni coś udowodnić.
Linia pomocy była latem najgorętszym tematem, głównie przez odejście Giniego Wijnalduma. Nie zakontraktowano jeszcze zastępcy, więc zawodnicy obecni w kadrze mają okazję pokazać się z dobrej strony i wziąć ten ciężar na swoje barki.
Jednym z nich jest bez cienia wątpliwości Naby Keïta, którego kariera na Anfield była raczej rozczarowaniem, zwłaszcza biorąc pod uwagę jak dobrze został odebrany jego transfer. W dużej mierze nie jest to jego wina. 26-latek zmagał się z kontuzjami, przez które nie miał wiele okazji do gry dla Liverpoolu. Od transferu z Lipska w 2018 roku, Keïta nie mógł wystąpić w 54 spotkaniach ligowych z powodu różnych kontuzji. Zeszły sezon był pod tym względem najgorszy - Gwinejczyk nie był do dyspozycji w 23 spotkaniach Premier League.
Ciężko wyobrazić sobie lepszy czas na to, by Keïta pokazał dlaczego Liverpool zapłacił za niego 52 miliony funtów. Nigdy nie potrzebowaliśmy pomocników bardziej niż teraz. Wijnaldum odszedł, ale są też inne powody, dla których najwyższy czas by Keïta sprostał oczekiwaniom.
Do tego są też inne okoliczności, które mogą mu dać jeszcze lepszą szansę.
Jordan Henderson wciąż nie wrócił do treningów, a Fabinho jest świeżo po powrocie z urlopu po Copa América.
Alex Oxlade-Chamberlain grał w Austrii w roli "dziewiątki", a Thiago nie miał jeszcze okazji do gry po dołączeniu do kadry.
Jako że Klopp jeszcze nie sięgnął po nowego pomocnika, zawodnicy z obecnej kadry muszą być gotowi na swoją szansę. Oczywiście cała presja nie może spoczywać na Keïcie, ale to będzie jego czwarty sezon na Merseyside więc nieco większe oczekiwania są zrozumiałe.
Większość jego problemów brało się z przygotowania fizycznego. Jeśli Keïta uniknie kontuzji, może być wartościowym zawodnikiem dla Kloppa. Widzieliśmy podczas przygotowań do sezonu, że bardzo dobrze radzi sobie w odbiorze przy kontrpressingu, po którym błyskawicznie rozpoczyna ataki. Ale musimy to widzieć znacznie częściej.
Czy to wystarczy by przekonać Kloppa, że nie potrzebuje nowego pomocnika? Czas pokaże.
Mark Wakefield
Komentarze (10)