Wypowiedź Kloppa po meczu
Liverpool pewnie pokonał Norwich City na inaugurację sezonu, a Jürgen Klopp określił występ swojej drużyny jako bardzo profesjonalny. Poniżej przedstawiamy pełną wypowiedź Niemca.
O wyniku, który spełnił jego nadzieje...
- To na co zwracasz największą uwagę w meczu otwarcia jest wynik. Ten zależy od występu drużyny. To oznacza, że byliśmy dziś wystarczająco dobrzy, żeby wygrać. To był bardzo profesjonalny występ, jestem z niego w pełni zadowolony. Mówiłem już dzisiaj, że nie zależało mi na 20-25 minutach spektakularnej gry. Chcieliśmy być stroną dominującą w całym spotkaniu i nam się to udało. Graliśmy przeciwko drużynie, która właśnie awansowała do Premier League i grała po raz pierwszy przy pełnych trybunach od dłuższego czasu. Jestem bardzo zadowolony z tego jak się zaprezentowaliśmy, chociaż jest dla nas oczywiste, że możemy grać jeszcze lepiej.
O tym, że 3 z 4 napastników wpisało się dziś na listę strzelców...
- To oczywiście bardzo dobrze. Każdy wie, że to ważny aspekt. Wygraliśmy 3:0, ale wiemy, że mamy wiele rzeczy do poprawy. Część rzeczy poprawimy, bo teraz mamy tydzień na pracę. A część będziemy musieli poprawiać dalej. Dziś jednak jestem ze wszystkiego zadowolony, nie mógłbym być bardziej. Wrócił Virgil, Kostas zagrał od początku, Naby zagrał dobre zawody - takie rzeczy sprawiają nam radość.
O tym jak dobrze Liverpool zapobiegał ofensywie Norwich...
- Nie byliśmy zadowoleni z tego, że musieliśmy tak dużo biegać w obronie. Koniec końców jednak nie daliśmy im stworzyć zbyt wielu klarownych sytuacji. Chcieliśmy wygrywać walkę o piłkę w różnych rejonach boiska. To był dobry mecz, nie jeden z tych sensacyjnych, które zdarzało nam się już rozgrywać, ale po prostu dobry. Piłkarze zagrali dojrzale i profesjonalnie.
O pierwszym występie Kostasa Tsimikasa w Premier League...
- Bardzo dobry występ. Powiedziałbym, że przez co najmniej 80 minut był to bardzo dobry występ. Później ktoś ewidentnie wyłączył prąd. To normalne po tak długiej przerwie w grze. Sądzę, że to udany debiut.
O Virgilu van Dijku powracającym po kontuzji...
- Oczywiście każdy się cieszył. Nikt jednak nie wie, nawet on sam na ile procent jest gotowy. Fizycznie jest gotowy w pełni, ale jeżeli chodzi o formę meczową to nie wiem, może 90, możę 95 procent. Każdy kolejny mecz pomoże mu nabrać rytmu. Świetnie jest go zobaczyć z powrotem na boisku. Wyglądał dziś świetnie, zwłaszcza w defensywnych stałych fragmentach gry. W ofensywnych stałych fragmentach byliśmy groźni dzięki dwóm potworom - Joelowi i Virgilowi. Dzięki temu wygraliśmy wiele drugich piłek, między innymi w akcji bramkowej Salaha.
O rekordzie Mohameda Salaha, który jako pierwszy piłkarz w historii Premier League strzelał gola w pięciu meczach otwarcia z rzędu...
- Podejrzewam, że wiedział o tym i dlatego zależało mu tak bardzo na strzeleniu gola. Miał dodatkową motywację. Mimo to najpierw wypracował dwie pierwsze bramki, dopiero sam strzelił trzecią, a potem jeszcze próbował dwukrotnie podać do Sadio i umożliwić mu zdobycie gola. To jest cały Mo, gdy zaczyna się sezon to włącza wyższy bieg. Dobrze jest mieć go w zespole.
Komentarze (8)