Reece James przestrzega kolegów
Obrońca Chelsea Reece James zapewnił, że „nie ma presji” na drużynie Thomasa Tuchela, która przygotowuje się do starcia z Liverpoolem w ten weekend, ale ostrzegł swoich kolegów, że czekać ich będzie trudny mecz na Anfield.
Londyńczycy doskonale rozpoczęli sezon, wygrywając oba spotkania bez straty gola.
Zespół Jürgena Kloppa szczycić się może podobnymi wynikami co Chelsea, ponieważ zapewnili sobie dwa zwycięstwa, zdobyli pięć bramek i zachowali dwa czyste konta.
Chelsea przez wielu była typowana na faworyta do sięgnięcia po mistrzostwo Premier League w tym sezonie po ponownym zatrudnieniu Romelu Lukaku, a sobotni wyjazd na Anfield odbiera jako szansę na postawienie kroku w tę stronę.
Chociaż James spotkanie z the Reds uważa za „trudne” wyzwanie, jest pewny możliwości Chelsea i spokojnie podchodzi do perspektywy spotkań z najlepszymi w tym sezonie.
- Liverpool był na szczycie Premier League przez ostatnie kilka sezonów, więc wiemy, że mecz rozgrywany u nich będzie bardzo ciężki – powiedział 21-latek dla chelseafc.com po niedzielnym zwycięstwie 2-0 nad Arsenalem.
- Musimy się właściwie przygotować i zagrać równie intensywnie jak dziś [w niedzielę], ale nasz zespół jest bardzo mocny. Mamy kilku topowych graczy na każdej pozycji, więc jeśli jeden schodzi, drugi go zastępuje, co sprawia, że rywalizacja cały czas jest na wysokim poziomie.
- Nie powiedziałbym, żeby ciążyła na nas jakaś presja – dodał prawy obrońca.
- Musimy ją dźwigać w każdym meczu, ale naszym celem jest oczywiście wygrywać co tydzień. Każdy z nas jest ambitny i chce wygrać tytuł, ale w tej chwili musimy podejść do tego na spokojnie.
Komentarze (4)