Wieści w sprawie zdrowia Robbo i Milnera
Andy Robertson jest w gronie zawodników, który będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na sobotni mecz z Chelsea, co potwierdził Jürgen Klopp.
Lewy obrońca niedługo po podpisaniu nowego kontraktu na początku tygodnia zadeklarował, że jest gotowy do gry po kontuzji kostki, jakiej nabawił się w sparingu kilka dni przed inauguracją sezonu z Norwich.
James Milner ciągle nie wrócił do pełnej jednostki treningowej po urazie łydki, która wykluczyła go ze starcia przeciwko Burnley.
- Millie nie będzie w stanie jutro zagrać. To tyle jeśli chodzi o kontuzjowanych piłkarzy - zdradził boss Liverpoolu.
- Reszta zawodników wczoraj normalnie trenowała. Wszyscy byli 'w gazie' i pełni werwy. Lepiej, żeby tak zostało przynajmniej do jutra, gdyż mecz z Chelsea będzie dla nas wielkim wyzwaniem! To trochę jak spotkanie w Lidze Mistrzów, mimo iż to walka w Premier League - uśmiechnął się Klopp.
Niemiec spodziewa się, że rywalizacja z jego rodakiem w sobotę na Anfield będzie nacechowana wysokim poziomem intensywności w grze.
- Z pewnością będzie to dynamiczny i szybki mecz. Chelsea jest w dobrej formie od początku sezonu. Są pewni siebie, wygrali w końcu nie tak dawno Ligę Mistrzów. Zwyciężyli we większości spotkań, odkąd ich menadżerem został Thomas.
- Posiadają świetnego trenera i wspaniały zespół, cóż za znakomita mieszanka. Jak widzicie to dobry przepis na udany sezon, w końcu to Chelsea.
- Gramy jednak u siebie, jesteśmy w całkiem niezłej formie i zamierzamy to wykorzystać - podsumował boss.
Komentarze (1)
To goście mogą mieć obawy, nie my.
Zapowiada się fantastyczny mecz.