Firmino musi przejść dodatkowe badania
Roberto Firmino przejdzie dalsze badania ścięgna udowego, którego urazu nabawił się w meczu z Chelsea. Napastnik będzie walczył z czasem by zdążyć się wyleczyć na pierwszy mecz Ligi Mistrzów.
Firmino przeszedł badania, które miały na celu oszacować jak poważny jest uraz, który zmusił go do opuszczenia boiska jeszcze w pierwszej połowie spotkania z Chelsea.
Początkowe diagnozy były optymistyczne, jednak zawodnik będzie musiał przejść dodatkowe badania. Brazylijczyk będzie prawdopodobnie poza grą przez kilka tygodni.
Firmino i tak już wcześniej został wyeliminowany z nadchodzących spotkań reprezentacji Brazylii w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata. Zarówno on, jak i jego koledzy Alisson Becker i Fabinho zostają w Anglii z powodu problemów związanych z potencjalną kwarantanną po powrocie.
Firmino był jednym z ostatnich zawodników, którzy wrócili do treningów przed sezonem, reprezentował on bowiem swój kraj w Copa América. Mecz z Chelsea był jego pierwszym w tym sezonie spotkaniem w podstawowej jedenastce, w pierwszych dwóch meczach sezonu, w ataku występował bowiem Diogo Jota.
Brazylijczyk najprawdopodobniej nie będzie mógł zagrać w pierwszym meczu po przerwie przeciwko Leeds United 12 września.
Wątpliwy jest również jego występ trzy dni później w pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko AC Milanowi.
W tym intensywnym okresie Liverpool rozegra siedem meczów w ciągu 22 dni i Klopp z pewnością wolałby, aby Firmino nie wypadł z gry na dłuższy okres.
Komentarze (7)