Jak wzmocnili się rywale Liverpoolu?
Okienko transferowe zostało wczoraj zamknięte, a cała karuzela zostaje zatrzymana przynajmniej do stycznia, gdy ruchy na rynku będą ponownie możliwe. Jak co roku, kluby Premier League bardzo aktywnie działały na tym polu i wydawały duże pieniądze. W związku z tym zapraszamy Państwa na podsumowanie tego jak poszczególni rywale Liverpoolu wzmocnili się w zakończonym właśnie oknie transferowym.
Manchester City
Mistrzowie Anglii przeprowadzili tego lata tylko jeden wielki transfer. Na Etihad Stadium sprowadzony został Jack Grealish, za którego Obywatele zapłacili 117,5 miliona euro, dzięki czemu stał się on najdroższym piłkarzem w historii brytyjskiego futbolu. Dla Pepa Guardioli jest to z pewnością duże wzmocnienie i znaczący wzrost jakości w zespole.
Niemniej jednak dla Manchesteru City głównym celem tego lata wydawało się sprowadzenie napastnika. Po wielu latach, zespół opuścił Sergio Agüero, a nowym numerem dziewięć na Etihad miał zostać Harry Kane. Saga transferowa z udziałem kapitana reprezentacji Anglii ciągnęła się przez prawie całe wakacje, ale ostatecznie transfer nie doszedł do skutku. Sam piłkarz był przekonany do transferu, a Obywatele złożyli za niego kilka ofert jednak żadna z nich nie została zaakceptowana przez nieugiętego prezesa Tottenhamu, Daniela Levy'ego.
Ostatecznie Manchester nie sprowadził żadnego napastnika, a w klubie pojawili się jeszcze tylko 18-letni Brazylijczyk Kayky, który przeszedł na Etihad z Fluminese za 10 milionów euro oraz Scott Carson, który będzie pełnił rolę trzeciego bramkarza.
Manchester United
20-krotni mistrzowie Anglii wydają się być największymi wygranymi zakończonego właśnie okienka transferowego. Manchester United przeprowadził bowiem trzy wielkie transfery, które mogą pozwolić im na poważnie włączyć się do walki o wygranie Premier League.
Pierwszym wzmocnieniem ekipy Solskjæra był Jadon Sancho, który za 85 milionów euro przeszedł do Manchesteru z Borussii Dortmund. Tym samym udało się zakończyć długą sagę transferową, która ciągnęła się jeszcze od zeszłorocznego okienka. Sancho to wielki talent i piłkarz, który może stanowić o sile United przez wiele najbliższych sezonów.
Kolejnym piłkarzem, który wzmocnił Manchester był Raphaël Varane. 28-letni obrońca kosztował 40 milionów euro co nie wydaje się zbyt wygórowaną ceną za zawodnika z takim nazwiskiem i takimi umiejętnościami. Francuz ma co prawda za sobą słabsze sezony, ale wydaje się, że zmiana otoczenia i transfer do Anglii mogą pomóc mu w odzyskaniu formy. Mistrz Świata z 2018 roku na pewno znacząco wzmocni defensywę ekipy z Old Trafford i razem z Harrym Maguire’em utworzy jeden z najlepszych duetów w Premier League.
Trzecim wielkim transferem jest oczywiście sprowadzenie Cristiano Ronaldo, który po 12 latach zdecydował się wrócić na Old Trafford. Portugalczyk kosztował 15 milionów euro, a według doniesień medialnych otrzymał najwyższy kontrakt w historii Premier League. 36-latek będzie niewątpliwie ogromnym wzmocnieniem formacji ofensywnej Manchesteru United, który na poważnie może teraz myśleć o walce o najważniejsze trofea.
Chelsea
Chelsea dokonała tego lata tylko dwóch wzmocnień, ale z pewnością były to ważne i znaczące transfery, które zdecydowanie zwiększają jakość The Blues. Przede wszystkim, na Stamford Bridge powrócił Romelu Lukaku, który został sprowadzony z Interu Mediolan za 115 milionów euro. Belg wydaje się być brakującym elementem w układance Thomasa Tuchela i piłkarzem, który rozwiąże ofensywne problemy tego zespołu. Napastnik wnosi do zespołu ogromną jakość, doświadczenie i gwarancję zdobywania bramek.
Londyńska drużyna do ostatniego dnia okienka transferowego pracowała nad wzmocnieniami. Dowodem tego jest wczorajsze wypożyczenie Saúla Ñígueza z Atlético Madryt. Hiszpan był przez jakiś czas łączony z transferem do Liverpoolu, ale The Reds nie wykonali oczywiście żadnego ruchu, co wykorzystał Tuchel, sprowadzając go na najbliższy sezon do siebie. Wypożyczenie Saúla będzie kosztowało 5 milionów euro, a po sezonie Chelsea będzie mogła wykupić go na stałe za 40 milionów euro.
Tottenham
Na Tottenham Hotspur Stadium zmienił się trener, a klub przechodzi małą przebudowę. Z Tottenhamem pożegnali się m.in. Toby Alderweireld, Moussa Sissoko, Erik Lamela, Danny Rose, Serge Aurier, czy Gareth Bale. Nuno Espírito Santo nie był jednak bezczynny na rynku transferowym i zdecydował się na wzmocnienie kilku pozycji.
Formacja ofensywna Kogutów została zasilona przez Bryana Gila, który został sprowadzony z Sevilli za 25 milionów euro. 20-letni hiszpański talent to z pewnością ciekawy transfer, jednak trudno powiedzieć czy będzie on w stanie od razu wnieść nową jakość do linii ataku Tottenhamu.
Za taką samą kwotę Koguty sprowadziły prawego obrońcę Barcelony, Emersona Royala. 22-letni piłkarz wypełni lukę po Aurierze i będzie rywalizował o miejsce w składzie z Mattem Dohertym.
Tottenham wzmocnił także defensywę za sprawą Cristiana Romero, który został wypożyczony z Atalanty. 23-latek był jednym z głównych celów transferowych Kogutów, które mają obowiązek jego wykupu po sezonie.
Pierluigi Gollini został sprowadzony na Tottenham Hotspur Stadium na podobnych zasadach co Romero. Włoski bramkarz ma przed sobą trudne zadanie jakim będzie rywalizacja z Hugo Llorisem i walka o pierwszy skład.
Ostatnim transferem Kogutów jest 18-letni Papa Sarr z Metz. Defensywny pomocnik kosztował niecałe 17 milionów euro, ale nie wzmocni od razu ekipy z Londynu, ponieważ na kolejny sezon został jeszcze wypożyczony do Metz.
Leicester City
Brendan Rodgers ma za sobą dwa słodko-gorzkie sezony. Jego Lisy za sprawą bardzo dobrej gry znalazły się wśród topowych zespołów Premier League. Nie przełożyło się to jednak na awans do pierwszej czwórki, a jego zespół drugą kampanię z rzędu zanotował słabą końcówkę rozgrywek i ostatecznie zajął piąte miejsce w lidze, przez co nie zagra w upragnionej Lidze Mistrzów.
W tym sezonie ma się to zmienić dlatego też na King Power Stadium pojawiło się kilku nowych, ciekawych zawodników. Ofensywa została wzmocniona przez Patsona Dakę z RB Salzburg. Zambijczyk zdobył w poprzednim sezonie aż 34 gole w 42 meczach, a Lisy zapłaciły za niego 30 milionów euro. Oprócz niego, Brendan Rodgers będzie mógł także korzystać z Ademoli Lookmana, który został wypożyczony z RB Lipska.
Do środka pola, Listy sprowadziły utalentowanego 22-letniego Boubakary'ego Soumaré z LOSC Lille, który kosztował 20 milionów euro. Z kolei formacja defensywna została wzmocniona przez Jannika Vestergaarda, który kosztował 17,5 miliona euro. Były piłkarz Southampton będzie miał za zadanie wypełnić lukę po Wesleyu Fofanie, który doznał poważnego urazu wykluczającego go z gry na wiele miesięcy.
Lisy wykorzystały również fakt, że Ryan Bertrand nie przedłużył kontraktu z Southampton i sprowadziły go na King Power Stadium. Doświadczony zawodnik wzmacnia lewą stronę defensywy, gdzie będzie rywalizował z Lukiem Thomasem.
Jak wypadł w tym okienku Liverpool?
The Reds przeprowadzili tego lata tylko jeden transfer. Na Anfield pojawił się Ibrahima Konaté, który jest bardzo ważnym wzmocnieniem formacji defensywnej. Niemniej jednak kibice Liverpoolu mogą czuć duże rozczarowanie związane z brakiem dalszych ruchów transferowych.
Kadra Liverpoolu wygląda naprawdę dobrze na papierze, jednak gdy zagłębimy się w szczegóły to łatwo możemy dostrzec, że zespół nie jest kompletny. Co więcej, musimy pamiętać, że zimą odbędzie się Puchar Narodów Afryki, na który pojadą Naby Keïta, Sadio Mané i Mo Salah.
Dlatego też trudno jest zrozumieć decyzję klubu o braku wzmocnień w środku pola oraz w ofensywie. Mówiło się, że Liverpool będzie chciał wypełnić lukę po Ginim Wijnaldumie jednak nic takiego nie miało miejsca. The Reds nie zdecydowali się także na transfer ofensywnego piłkarza, a zmiennikami dla Salaha, Mané, Joty lub Firmino będą Takumi Minamino i Divock Origi. W klubie jest jeszcze oczywiście Harvey Elliott, ale wydaje się, że Anglik będzie występował głównie w środku pola.
Klub możemy jedynie pochwalić za politykę przedłużania kontraktów. Nowe umowy podpisali w końcu: Alisson, Trent Alexander-Arnold, Andy Robertson, Virgil van Dijk, Fabinho oraz Jordan Henderson, a Mo Salah jest następny w kolejce do przedłużenia swojego kontraktu.
Kwoty podane w artykule pochodzą z portalu Transfermarkt.
Komentarze (32)
VVD po kontuzji, poczekajmy czy to VVD z Matipem tacy dobrzy czy to Lukaku taki słaby, że go schowali do kieszeni. No i czy nasz blok obronny będzie zdrowy cały sezon.
POTĘŻNE Chelsea grało jak równy z równym z nami i jedynie (co prawda piękny) ale mimo wszystko bardzo szczęśliwy gol i zamurowanie pola karnego uratowało im punkt.
Jasne, fajnie by było dodać 2 gości, porobili by fotki na Anfield, byłoby o czym pisać na forum, ale za bardzo wyolbrzymiacie. Nadal jesteśmy bardzo dobrym zespołem
MU i Chelsea bezapelacyjnie najlepsi w tym okienku, jednak to w niebieskiej części Londynu dopatruję dużo większą szansę wygrania mistrzostwa, bo Diabły nie załatały swojej bolączki w postaci pozycji DM, dodatkowo Szkot Scott McTominay miesiąc przerwy przez operację. Tottki ilościowo, ale czy pójdzie za tym jakość? Raczej tylko w Romero mogę się doszukiwać dobrego wzmocnienia, jeśli Dier lub Sanchez zaczną znowu odpierdalać manianę. City - dalej mocne i jeśli będzie regularnie punktować ze słabszymi, to brak napastnika zapewne załatają w styczniu, by znowu mocną końcówką sezonu zgarnąć mistrza (jeśli Chelsea do tego czasu nie będzie miało wyrobionej sporej przewagi).
Gdzie my w tym? Możemy walczyć z Chelsea o mistrza jak i mieć problem z Top4. Obecna kadra nie pozwala za bardzo oceniać szanse, bo tu WSZYSTKO będzie zależeć od zdrowia naszych zawodników, a niestety poprzednie sezony nie napawają optymizmem, bo wśród niektórych graczy czas gry idzie raczej notorycznie w dół.
Chelsea sprowadziła Lukaku, ale to tyle. Poza tym nie tylko Belg będzie im dostarczał bramek, mają Mounta, Havertza, czasem Wernera z ławki (ciekawe jak i ile zagra w tym sezonie).
City wzięli Grilisha w miejsce Sterlinga, więc taka zmiana na plus. Ciekawe ile bez napastnika będą w stanie wygrać meczy, chociaż oni to akurat umieją.
My wypadliśmy źle w tym okienku, do środka i na atak ktoś powinien dojść, zwłaszcza kiedy nie tak dawno Firmino nam wypadł i może ten uraz wracać, a Mane nadal jest bez formy.
"Co prawda trzy kolejki dopiero za nami, ale już widać, że OGS będzie mniej go widział w podstawie kosztem CR7."
Na jakiej podstawie tak sadzisz? Ile do tej pory rozegrał minut Sanczo a ile Ronaldo?
United nie ma co komentować. Zrobili mega transfery, aczkolwiek czy nie za dużo tych gwiazdeczek? + średni trenejro i może być rożnie. No nic, walczymy o mistrza i tyle. Czwarte miejsce powinno być raczej pewne.
Fanem się jest a nie bywa, tym bardziej w Liverpoolu