Fekir o niedoszłym transferze do Liverpoolu
Nabil Fekir w jednym z ostatnich wywiadów w kilku zdaniach przypomniał sagę transferową ze swoim udziałem, kiedy miał 2 lata temu temu trafić do Liverpoolu.
Francuski pomocnik grał wówczas w Lyonie i był jednym z wielkich celów Jürgena Kloppa. Transfer załamał się jednak na ostatniej prostej, a teraz Fekir występuje w hiszpańskim Betisie.
Według Liverpoolu powodem ostatecznego niepowodzenia transferu były problemy z kolanami Fekira.
- Dla mnie to były koszmarne chwile. Wypowiedzianych zostało mnóstwo zdań, które kompletnie mijały się z prawdą. Pisano, że problemy z moim kolanem zadecydowały o tym, że ostatecznie Liverpool się wycofał. Pojechałem na dokładne badania do Clairefontaine, gdzie zrobiono mi wszystkie dokładne wyniki i kolano było jak najbardziej w porządku - powiedział 28-latek.
- Jasne, że byłem rozczarowany, że mój transfer do Liverpoolu nie doszedł do skutku. To fantastyczny klub. Spotkałem się osobiście z Jürgenem Kloppem. Po naszej rozmowie jeszcze mocniej chciałem trafić do Liverpoolu.
- Jest fantastycznym facetem. Ciężko było mi przełknąć całą sytuację, gdyż bardzo pragnąłem przejść do Liverpoolu. Te wszystkie chwile nie były dla mnie łatwe. Musieli znaleźć jakiś oficjalny powód, by się wycofać z negocjacji i ostatecznie wskazali na moje problemy zdrowotne, co było nonsensem - podsumował.
Komentarze (8)
Czekam, aż reszta zacznie sypać. Ale o tym dowiemy się, gdy Gini, Clyne i inni skończą karierę.
Nieco szersza wypowiedź, ale i tak do niektórych nie trafi...