Marcelo Bielsa o porażce z Liverpoolem
Liverpool pewnie pokonał na wyjeździe Leeds United 3:0 i zgarnął komplet punktów. Oto co do powiedzenia miał po meczu manager gospodarzy.
- Wygląda na to, że mój plan na mecz nie pozwolił zabłysnąć naszym ofensywnym piłkarzom.
- Zadbali o to, żeby ich napastnicy byli niebezpieczni i tworzyli okazje strzeleckie. Każda nasza strata piłki sprawiała, że stawali się groźni.
- W pierwszej połowie kilka razy zagraliśmy na tyle dobrze, że powinniśmy stworzyć zagrożenie pod ich bramką.
- Jürgen zaplanował ten mecz tak, że różnica w ataku była widoczna. Tymczasem mój plan na to spotkanie sprawił, że nasi bardzo dobrzy napastnicy nie byli w stanie stworzyć zagrożenia pod bramką Alissona.
Bielsa uważa, że jego zespół stworzył kilka dogodnych sytuacji, ale w kluczowych sytuacjach dokonywali złych wyborów.
- Uważam, że w pierwszej połowie nie było tak trudno ich atakować. Mieliśmy kilka sytuacji, w których uzyskaliśmy przewagę nad rywalem.
- Kiedy straciliśmy kontrolę nad meczem to z wielkim trudem walczyliśmy o odzyskanie piłki, a gdy już nam się to udało to nie potrafiliśmy wyprowadzić skutecznej akcji.
- Tak jak mówiłem, Liverpool zaplanował ten mecz tak, żeby ich piłkarze błyszczeli. Z powodu mojego planu nasi kreatywni piłkarze w tym spotkaniu nie istnieli.
Marcelo Bielsa został też zapytany o sytuację, w której Harvey Elliott doznał kontuzji.
- Pascal [Struijk] odzyskał piłkę. Sam odbiór piłki nie był przewinieniem, ale ruch zawodnika po tym jak już odebrał futbolówkę już tak. To on sprawił, że Elliott doznał urazu.
- Jestem przekonany, że nie było tu złych intencji. Nie wiem jak to zakwalifikować, z pewnością w to wejście było włożone zbyt wiele emocji lub siły.
- Tego typu odbiór piłki jest powszechny. To co różni tę sytuację od większości przypadków to to, że Pascal zablokował rywala i spowodował jego kontuzję.
- Bardzo żałuję, że tak młody zawodnik grający na bardzo wysokim poziomie odniósł takiej kontuzji. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia.
Komentarze (0)