Pięć kwestii po meczu z Leeds
Misja pod tytułem wyjazdowy mecz z Leeds United została zakończona sukcesem.
Mohamed Salah, Fabinho i Sadio Mané zdobyli bramki, które pozwoliły wygrać mecz na stadionie przeciwnika. Świetny wynik został jednak przyćmiony poważną kontuzja stawu skokowego Harveya Elliotta.
Setka Salaha
Gdy Salah otworzył wynik spotkania w 20 minucie, pobił swój kolejny indywidualny rekord.
Numer 11 stał się trzydziestym piłkarzem w historii Premier League, który zdobył co najmniej 100 goli. Był również piątym najszybszym zawodnikiem, który tego dokonał po Alanie Shearerze, Harrym Kane, Sergio Aguero i Thierrym Henry.
Potrzebował on jedynie 162 występy, aby dobrnąć do trzycyfrowego dorobku bramkowego. Wewnętrzny dorobek w samym Liverpoolu jest jeszcze bardziej imponujący, bo wynosi 98 bramek w zaledwie 149 spotkaniach.
Do tej pory Robbie Fowler mógł poszczycić się najszybciej pobitą barierą stu goli, albowiem dokonał tego w 175 występach.
Kreator Trent
Gol Salaha był również dziełem Trenta Alexandra-Arnolda, który posłał płaskie podanie po ziemi, myląc bramkarza gospodarzy Illana Mesliera.
Była to 35 asysta w Premeir League, którą zdobył w swoim 133 występie dla klubu. Stawia go to na czwartym miejscu wśród najmłodszych piłkarzy, którzy zanotowali taką liczbę asyst. Przed nim znajdują się jedynie Cesc Fabregas, Wayne Rooney i Ryan Giggs.
Sto strzałów
Liverpool posłał w stronę bramki przeciwników we wczorajszym meczu 30 strzałów, a łącznie od początku sezonu już 100.
Według Opta, drużyna Jürgena Kloppa znajduje się na drugim miejscu licząc od sezonu 2003/2004, z Chelsea notującą jeszcze lepsze osiągi w sezonie 2009/2010.
Zagrożenie ze stałych fragmentów
Źródłem sytuacji Fabinho, który z bliskiej odległości mógł umieścić piłkę w siatce w drugiej połowie meczu, był rzut rożny z udziałem Alexandra-Arnolda i Virgila van Dijka.
Była to trzynasta bramka z rzutu rożnego począwszy od zeszłego sezonu – żadna inna ekipa nie może poszczycić się takim wynikiem.
Sadio strzela...i zdobywa bramkę
Mané odpowiedzialny był za trzecią bramkę w tym spotkaniu, a ulga jaka odczuł po wykorzystaniu w końcu swojego 10 strzału w meczu była aż nadto widoczna.
Numer 10 zanotował swój 233 występ w lidze i nigdy dotąd nie oddał takiej ilości strzałów, co wczoraj.
Jeśli zatem nie wychodzi od razu, to próbuj i próbuj aż do skutku.
Komentarze (1)