Henderson zachwycony wygraną the Reds
Jordan Henderson był wyraźnie podekscytowany po końcowym gwizdku we wczorajszym meczu z Milanem. Kapitan strzelił gola na wagę 3 punktów w spotkaniu, które rozgrzało do czerwoności publiczność od samego początku rywalizacji.
- Wspaniale było trafić do siatki, co w ostatecznym rozrachunku zapewniło nam wygraną - powiedział Anglik, który otrzymał statuetkę od UEFA dla najlepszego piłkarza spotkania.
- Przyznam, że minęło sporo czasu, odkąd po raz strzeliłem bramkę. Jestem ustawiony nieco głębiej w środku pola, ale gdy mam okazję, zawsze staram się coś dorzucić do puli - mówił uśmiechnięty Hendo.
- Myślę, że z perspektywy kibica było to niezwykle emocjonujące spotkanie. Zgotowaliśmy fanom prawdziwy rollercoaster i neutralny fan na pewno był zadowolony! Wspaniale było znów mieć ze sobą kibiców podczas meczu w Lidze Mistrzów. Uważam, że przez większą część spotkania graliśmy na bardzo wysokim poziomie. Oczywiście zdarzyło nam się 10-15 minut przestoju w pierwszej połowie i goście to wykorzystali.
- Skarcili nas i w szatni byliśmy nieco skonsternowani. Boss pomógł poprawić nam kilka szczegółów i w drugiej połowie znów graliśmy swoją piłkę. Zainkasowaliśmy 3 punkty i jesteśmy z tego powodu szczęśliwi.
- Chcieliśmy dobrze wystartować w Lidze Mistrzów. 3 punkty na starcie są zawsze istotne, zwłaszcza, gdy grasz u siebie. W przyszłości nie możemy sobie pozwolić na takie momenty dekoncentracji, ponieważ może nas to słono kosztować.
- Milan to dobry zespół, posiadający w swoich szeregach klasowych piłkarzy. Wykorzystali nasz moment słabości, jednak walczyliśmy do końca, zdobywając trzy bramki i mamy powody do radości - podsumował kapitan the Reds.
Komentarze (2)