Liverpool będzie rotował składem w Pucharze Ligi
W sobotę Liverpool utrzymał trwającą od początku sezonu serię bez porażki dzięki wywalczonemu zwycięstwu nad Crystal Palace.
The Reds udało się pokonać ekipę z Londynu 3:0, a bramki zdobywali Sadio Mané, Mohamed Salah oraz Naby Keïta.
We wtorek Liverpool będzie kontynuował swój gorączkowy okres, kiedy w trzeciej rundzie Pucharu Ligi zmierzy się z Norwich City, będzie to czwarty z siedmiu meczów, które zespół rozegra na przestrzeni 22 dni.
Pewnym jest, że menedżer Jürgen Klopp dokona szeregu zmian na wyjazd na Carrow Road.
To, jak wielu ich dokona zależeć będzie od tego, którzy piłkarze będą zdrowi i gotowi do gry.
Najpewniejszą roszadą będzie występ Caoimhina Kellehera między słupkami, na ławce znajdzie się Adrián, a Alisson Becker dostanie wolne.
W środku obrony szansę występu może dostać Nat Phillips, z kolei mniej jasne jest to, kto będzie jego partnerem. Największym faworytem zdaje się być Joe Gomez, który zbiera minuty, jednak może to również być Ibrahima Konaté, który zadebiutował w zeszły weekend.
Na lewej obronie możemy znowu zobaczyć Kostasa Tsimikasa, choć w starciu z Crystal Palace tylko na ławce rezerwowych usiadł Andy Robertson, który z pewnością chciałby wrócić do akcji.
Po drugiej stronie boiska oczywistym wyborem byłby Neco Williams, jednak jest on kontuzjowany, zatem szansę na debiut może dostać Conor Bradley.
Kontuzja Thiago oznacza, że Klopp będzie musiał ostrożnie dobrać linię pomocy na mecz z Norwich.
O obsadzeniu roli defensywnego pomocnika zadecyduje prawdopodobnie to, czy James Milner będzie mógł od pierwszej minuty zacząć drugi mecz w ciągu czterech dni, w przeciwnym wypadku Klopp będzie musiał wybrać między Jordanem Hendersonem i Fabinho.
O miejsce w wyjściowej jedenastce rywalizują też Curtis Jones i Naby Keïta, którzy zaliczyli udane wejścia z ławki w weekend, a także Alex Oxlade-Chamberlain, który wyszedł w podstawowym składzie na mecz otwarcia z Norwich.
Zmiana formacji na 4-2-3-1 zwiększyłaby szansę na występ całej trójki. W składzie na to spotkanie może również znaleźć się nastolatek Tyler Morton.
Gdyby należało wskazać zawodnika, który cierpliwie czeka na swoją szansę od początku tego sezonu, byłby to Takumi Minamino.
Japończyk może wystąpić na lewej stronie ofensywy Liverpoolu, który zapewne zupełnie przemodeluje swoją linię ataku.
Na środku wystąpi prawdopodobnie Divock Origi, który zaliczył imponujący występ przeciwko Milanowi, z kolei 16-letni skrzydłowy Kaide Gordon najpewniej dostanie szansę występu na prawej flance, pytanie tylko czy znajdzie się w wyjściowej jedenastce, czy wejdzie na boisku z ławki rezerwowych.
Zaskoczeniem byłoby, gdyby we wtorek na murawie zameldował się ktoś z tercetu Mohamed Salah, Sadio Mané, Diogo Jota.
Komentarze (15)
Jurgen lubi wrzucic do składu zawsze jednego dobrego zawodnika z głównej 11, rzadko kiedy gra kompletnymi rezerwami, stąd Jota w ataku (zwłaszcza, ze zbytniej rotacji tam nie mamy). Może jeszcze 1 junior w wyjściowym składzie się znajdzie.
Kelleher - Milner, Konate, Gomez, Tsimikas - Oxlade-Chamberlain, Keita, Jones - Gordon, Origi, Minamino
Kelleher-Bradley-Konate/Gomez-Phillips-Ox-Milner-Jones-Gordon-Origi-Minamino
Skład OK, trzeba dać wolne Fabsowi i Hendo, może również Milnerowi.
Kelleher- Tsimikas Phillips Konate Gomez - Millner Keita Curtis - Minamino Origi Ox