Rząd UK planuje zmianę zasad dotyczących COVID-19

Rząd Wielkiej Brytanii rozważa złagodzenie warunków kwarantanny dla obcokrajowców grających w Premier League, którzy wracają ze zgrupowań reprezentacji, ujawnia The Athletic.

Ministerstwo Kultury i Sportu rozważa anulowanie wymagania 10-dniowej kwarantanny. Zamiast tego, zgodnie z nowymi zaleceniami, zawodnicy będą musieli poddać się 5-dniowej izolacji na terenie ośrodka klubowego, zanim powrócą do gry.

Nowy plan, który został rozesłany do wszystkich klubów Premier League, pozwoli piłkarzom na bezproblemowe reprezentowanie swoich krajów w eliminacjach do Mistrzostw Świata w przyszłym miesiącu i ułatwi powrót do rozgrywek klubowych.

Podczas ostatniego zgrupowania reprezentacji nie było to możliwe, gdyż wymagano obowiązkowej kwarantanny od zawodników wracających z krajów z czerwonej listy. To spowodowało, że kluby nie pozwoliły swoim zawodnikom na wyjazd na zgrupowania reprezentacji, podczas gdy FIFA żądała, aby ci piłkarze mogli normalnie podróżować i grać.

Zawodnicy reprezentujący Argentynę, którzy na co dzień grają w Aston Villi i Tottenhamie, a także Davinson Sanchez reprezentujący Kolumbię, wybrali się na rozgrywki międzynarodowe do Ameryki Południowej. Z racji podróży, aby dalej trenować musieli wrócić do Chorwacji, gdzie mogli oczekiwać na legalny powrót do klubu. W tym wypadku piłkarze opuścili mecze swoich klubów w pierwszym tygodniu po przerwie reprezentacyjnej.

W międzyczasie kluby, które nie wydały zgody na grę ich zawodników w Ameryce Południowej, w tym Liverpool, Manchester City i Leeds United, zostały mocno skrytykowane przed przedstawicieli FIFA.

Również wielu zawodników z Afryki nie dostało pozwolenia na wyjazd na rozgrywki reprezentacyjne, między innymi Mohamed Salah i Sadio Mané.

Od tego czasu Ministerstwo Kultury i Sportu intensywnie pracowało wraz z władzami Premier League i The Football Association, aby znaleźć jakikolwiek kompromis przed następną przerwą reprezentacyjną. 

Innym ważnym czynnikiem jest ilość meczów, jaką rozegrają reprezentaci. Jeśli zawodnicy z Ameryki Południowej rozegrają po 3 mecze, to raczej na pewno nie będą gotowi na mecze 16. i 17. października.

W takim wypadku jakie spotkania mogą ich ominąć?

Trzecia i ostatnia runda rozgrywek reprezentacyjnych odbędzie się w piątek 15. października. To tylko jeden dzień przed startem ósmej kolejki Premier League, która rozpocznie się 16. października.

W takim wypadku każdy zawodnik, który weźmie udział w meczu reprezentacyjnym 15. października, z racji pięciodniowej kwarantanny będzie musiał odpuścić spotkanie z ósmej kolejki Premier League.

Większość klubów zostało jednak zapewnionych, że ich zawodnicy zostaną wykorzystani tylko w dwóch pierwszych meczach reprezentacji. W najgorszym wypadku mogą przegapić jeden mecz Premier League, ale jeśli klubom uda się zawrzeć porozumienie ze związkami piłki nożnej z danego kraju, w takim wypadku mogą nie przegapić żadnego.

Dlaczego ta sytuacja rozwinęła się tak bardzo w poprzednim miesiącu? Przed pierwszą przerwą reprezentacyjną kluby z Premier League zgodziły się w głosowaniu, aby „niechętnie, ale jednogłośnie” uniemożliwić graczom grę w krajach z czerwonej listy.

Zgodnie z przepisami rządu, zawodnicy byliby zmuszeni opuścić kilka meczów z powodu 10-dniowej izolacji, wymaganej po powrocie do Wielkiej Brytanii.

Tylko kilku zawodników zdecydowało się na grę za granicą. Zawodnicy Tottenhamu - Lo Celso i Romero wrócili do Argentyny wraz z dwójka graczy z Aston Villi - Martinezem i Buendią. Obrońca z Tottenhamu Davinson rozegrał wtedy dwa mecze dla reprezentacji Kolumbii.

Po tamtej przerwie reprezentacyjnej Brazylia, Chile, Meksyk i Paragwaj powołały się na zasady FIFA, według której zawodnicy, którym nie pozwolono wziąć udział w eliminacjach na ostatnie eliminacje do Mistrzostw Świata, zostaliby zawieszeni w grze na pięć dni.

Ostatecznie zawodnicy ci normalnie mogli rozegrać kolejne spotkanie w Premier League, a FIFA określiła ich postawę jako „oznakę dobrej wiary, dobrej woli i chęci współpracy”.

Jednak zamieszanie, jakie zostało wywołane spowodowało, że przed kolejnymi meczami reprezentacji trzeba było znaleźć lepsze rozwiązanie.