Klopp odpowiada na komentarze Klavana
Jürgen Klopp odniósł się do komentarzy Ragnara Klavana, który w jednym z ostatnich wywiadów zasugerował, że pomiędzy menadżerem Liverpoolu, a Jamesem Milnerem prawie doszło do bójki po meczu z Sunderlandem w 2017 roku.
Estończyk występował na Anfield w latach 2016-2018. Były obrońca w wywiadzie opowiedział jedną z historii z sezonu 2016/2017.
- Klopp i Milner prawie rozpoczęli fizyczną walkę. To był moment podczas Boxing Day w Anglii, gdy niemalże zaczęli ze sobą walczyć. Jednak ostatecznie Milner się wycofał. Widzieliśmy w jego oczach, że Klopp poszedłby na całość, żeby udowodnić swoją rację. Dla niego to także był bardzo stresujący czas, ponieważ był pod ogromną presją - powiedział Klavan.
Boss Liverpoolu upiera się, że historia opowiedziana przez stopera jest nie do końca prawdziwa.
Klopp pamięta tamtą sytuację, lecz twierdzi, że on, ani Milner nie pozwoliliby sobie na wybuch agresji.
- To ogromne nieporozumienie - skwitował niemiecki menadżer.
- Nie wiem dokładnie, jak Ragnar widzi sytuację, gdy ktoś jest blisko bójki. Wiem dokładnie, o którą sytuację mu chodziło, lecz nie ruszyłem w kierunku Milnera.
- Każdy wie, jak wyglądam, gdy mówię coś głośno, bądź krzyczę. Wyglądam agresywnie, ale wcale taki nie jestem. Być może Ragnar nie był przyzwyczajony wtedy do moich zachowań.
- Nic się wtedy nie wydarzyło. James nigdy by sobie na to nie pozwolił, ja również. Naprawdę wszystko było w porządku - podsumował Klopp.
Komentarze (7)