Solskjær przed meczem z Liverpoolem
Ole Gunnar Solskjær nie ukrywa, że nie może się już doczekać niedzielnego starcia z Liverpoolem. Norweski menadżer zdaje sobie sprawę z presji i oczekiwań ze strony kibiców przed pojedynkiem z odwiecznym rywalem.
- Grając z takim zespołem, jak Liverpool przez pełne 90 minut, musisz grać na najwyższym poziomie, zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Oczywiście znajdują się teraz w doskonałej dyspozycji, posiadają w swojej kadrze wybitne indywidualności, przeciwko którym wręcz nie da się bronić - powiedział menadżer Czerwonych Diabłów.
- Chcąc uzyskać przeciwko nim dobry rezultat, musimy użyć wszystkich możliwych środków. Są topowym zespołem, ekipą, z której można czerpać przykład. Zrobili kolosalne postępy na przestrzeni ostatnich 4 lat i podążamy ich ścieżką.
- Oczywiście w ostatnim sezonie byliśmy przed nimi, ale mieli potworne problemy z kontuzjami w defensywie. Wygląda na to, że teraz wrócili do najwyższej dyspozycji.
Zapytany przez jednego z dziennikarzy o pojedynek Cristiano Ronaldo z Mo Salahem, Solskjær powiedział: - Ronaldo to wyjątkowy gracz, a jego osiągnięcia strzeleckie są fantastyczne. Mohamed Salah obecnie jest w niesamowitym gazie. Wszyscy widzieli jego ostatnie popisy strzeleckie. Musimy być maksymalnie skoncentrowani, by spróbować go zatrzymać.
- Jednak Liverpool to nie tylko Salah. Mają fantastycznych, ofensywnych piłkarzy, którzy budzą szacunek wszystkich na Wyspach. Jest Mané, Firmino, czy Diogo Jota. Są znakomitymi zawodnikami i nie można o nich zapominać.
- Mam pełną świadomość, że dla kibiców to niezwykle istotne spotkanie. Chodzi o odwieczną rywalizacją, zdobywane trofea, prawdziwe derby! Od zawsze powtarzam, że bycie zawodnikiem United to ogromny honor i przywilej. Wychodząc na boisko i grając przeciwko Liverpoolowi, dajesz z siebie po prostu wszystko, co masz w zanadrzu. Nie mam wątpliwości, że niedzielny mecz nie potrzebuje żadnej dodatkowej reklamy - uśmiechnął się Norweg.
- Nie możemy popełniać błędów, jak w meczu z Atalantą w Lidze Mistrzów. Daliśmy im 2 dobre sytuacje i strzelili gole. W futbolu zespoły kreują sobie okazje, to zupełnie naturalne. Nie zgodzę się z opiniami ludzi, którzy mówili, że zagraliśmy słabo przeciwko Włochom. Rywale byli po prostu bardzo skuteczni.
- Mamy przed sobą jasne cele. Walczymy o mistrzostwo. Taki klub jak Manchester zawsze walczy o najwyższe laury. 7 punktów do Liverpoolu stanowiłoby dużą stratę, 1 punkt oznaczałby, że jesteśmy bardzo blisko. Zobaczymy, w jakiej sytuacji będziemy znajdować się w niedzielę wieczorem. To dopiero start sezonu, jednak każdy mecz ma ogromne znaczenie. Ciężko powiedzieć, co będzie w maju. Póki co koncentrujemy się na regularnym punktowaniu.
Komentarze (0)