Henderson po meczu z Atletico
Jordan Henderson jest zadowolony z "profesjonalnego" występu w wygranym 2-0 meczu z Atletico Madryt, który dał zwycięstwo w grupie Ligi Mistrzów.
Czwarte zwycięstwo z rzędu w europejskich rozgrywkach zostało zapewnione w pierwszej połowie za sprawą bramek Diogo Joty i Sadio Mané.
The Reds mogli strzelić więcej bramek, wykorzystując przewagę jednego zawodnika, bowiem jeszcze przed przerwą czerwoną kartkę otrzymał Felipe. Liverpool miał jednak już zapewniony awans do 1/8 turnieju.
Po końcowym gwizdku Jordan Henderson udzielił wywiadu, w którym odniósł się do meczu, który był 25 meczem bez porażki dla drużyny Kloppa.
Oto co miał do powiedzenia kapitan...
O awansie do kolejnej rundy i spokojnej końcówce spotkania...
Tak, to było dla nas ważne. Gdy graliśmy z nimi na wyjeździe, wygrywaliśmy 2-0 i pozwoliliśmy im wrócić do 2-2. Mieliśmy tego świadomość i chcieliśmy być pewni, że to się ponownie nie wydarzy. Chcieliśmy odpowiednio prowadzić mecz, utrzymywać piłkę i zmuszać ich do biegania. Ogólnie jesteśmy zadowoleni. Myślę, że w drugiej połowie "wyjęliśmy żądło" i kontrolowaliśmy mecz.
O dominacji przez większość pierwszej połowy...
Graliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie, byliśmy w ciągłej gotowości, stwarzaliśmy sobie szanse, wygrywaliśmy wysokie piłki, mieliśmy kilka pięknych zagrań i dwa ładne gole. Myślę, że pierwsza połowa była bardzo dobra, a w drugiej zagraliśmy profesjonalnie.
O nie wdawaniu się w pozasportową walkę z Atletico...
Są trudnym przeciwnikiem i bardzo utrudniają grę. Wiedzieliśmy o tym już przed poprzednim meczem. To była dla nas ważna noc. Tak jak mówiłem, pierwsza połowa była bardzo dobra, w drugiej mądrze zarządzaliśmy spotkaniem. Mogliśmy strzelić pewnie jedną lub dwie bramki więcej, gdybyśmy byli skuteczniejsi. Mimo to, musimy być zadowoleni z występu i kwalifikacji do kolejnej rundy.
O pracy sędziego i jego utrzymywaniu meczu pod kontrolą...
Z sędziami jest trudno, gdy jesteś w centrum wydarzeń. Staram się się mieć z nimi dobrą komunikację. Wiesz o jego pracy pewnie więcej ode mnie. Myślę, że najważniejszy jest nasz występ, a arbiter dobrze radził sobie z meczem na boisku.
O awansie na dwa mecze przed końcem fazy grupowej...
To osiągnięcie, zwłaszcza w takiej grupie. Ważnym jest pierwsze miejsce i awans do kolejnej fazy. Chcemy iść dalej, kontynuować tą dobrą formę. Przed nami jeszcze dwa mecze i chcemy rozegrać je odpowiednio.
Komentarze (2)