Wieści kadrowe przed wyjazdem do Londynu

Liverpool w niedzielnym spotkaniu z West Ham zagra bez sześciu zawodników pierwszego zespołu, ale na mecz gotowi będą Fabinho i Thiago Alcântara.

Uraz mięśnia dwugłowego uda odniesiony przez Roberto Firmino w wygranym meczu z Atlético w środku tygodnia oznacza, że dołączył do kontuzjowanych Curtisa Jonesa (problem z okiem), Joe Gomeza (uraz łydki), Naby'ego Keïty i Jamesa Milnera (obydwaj z urazami mięśnia dwugłowego), a także Harveya Elliotta wyeliminowanego z gry na dłużej.

- Bobby niestety odniósł poważny uraz mięśnia dwugłowego uda, wielki pech. Nie wiemy na jak długo wypadnie, ale na pewno nie wróci do gry od razu po najbliższej przerwie na mecze reprezentacji. Musimy nad tym popracować - mówił w rozmowie z liverpoolfc.com Jürgen Klopp.

- Curtis to inna historia, miał dużego pecha na treningu - ktoś włożył mu palec do oka. Widziałem wiele takich kontuzji w swojej karierze. Wraca do siebie, ale zobaczymy jak długo to potrwa.

- Na pewno wróci do gry po przerwie reprezentacyjnej, ale w jej czasie będziemy musieli obserwować, kiedy może zacząć powrót do właściwego treningu.

- Również Joey powinien wrócić po przerwie reprezentacyjnej, miejmy nadzieję.

Co do powrotu Naby'ego Keïty i Jamesa Milnera boss stwierdził:

- Zobaczymy. Mam nadzieję, że wrócą po przerwie reprezentacyjnej, ale nie wiem kiedy dokładnie, musimy poczekać. Mamy jeszcze ponad dwa tygodnie. Szczerze mówiąc, życzyłbym sobie ich powrotu po tych dwóch tygodniach, ale nie mogę nic obiecać. Będziemy nad tym jednak pracować.

W meczu z Atlético na boisku pierwszy raz po kontuzji pojawili się za to Fabinho i Thiago, którzy będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu na jutrzejsze starcie na London Stadium. 

- To było bardzo ważne, widzieliście to. Po Fabinho było widać, że nie wypadł na długo i mógł zagrać te 60 minut, jak zresztą zdecydowaliśmy - mówił Klopp.

- Decyzja o późniejszej zmianie na Thiago była prawdopodobnie właściwa, teraz obydwaj powinni być bliżej powrotu do rytmu, więc jest dobrze.

Jordan Henderson występując w niedzielnym meczu, zostanie dopiero czwartym zawodnikiem w erze Premier League, który zagrał 300 spotkań dla Liverpoolu.

The Hammers z kolei nie są pewni występów Andriya Yarmolenko i Nikoli Vlasicia, których ominął czwartkowy wyjazd na mecz z Genk w Lidze Europy.

David Moyes w rozmowie z mediami mówił:

- Andriy Yarmolenko uskarżał się na lekki uraz jeszcze przed naszym wylotem do Norwegii, podobnie jak Nikola Vlasić, więc zobaczymy, jak będą się czuć.

- Właśnie wróciliśmy i bierzemy się znowu do pracy, bo wiemy, że czeka nas szybki zwrot w postaci meczu z Liverpoolem, miejmy nadzieję, że wszyscy będą czuć się dobrze.

- Przechodzimy w tej chwili test, ponieważ gramy mecze regularnie. Straciliśmy kilku zawodników w środku tygodnia z powodu drobiazgów - nic poważnego, ale to nas trochę ograniczyło. Tak się zdarza. 

- W tej chwili mamy całkiem mocny skład i muszę przyznać, że każdy, kto pojawił się do tej pory na boisku, wykonał świetną robotę. Widać po nas natłok rozgrywanych spotkań, ale wszyscy wykonują dobrą robotę i dobrze grają w piłkę.

Ostatni mecz

Genk 2:2 West Ham (4 listopada): Areola, Coufal, Dawson, Diop, Cresswell, Noble, Rice, Benrahma, Lanzini, Masuaku, Antonio.

Liverpool 2:0 Atletico Madrid (3 listopada): Alisson, Alexander-Arnold, Matip, Van Dijk, Tsimikas, Fabinho, Henderson, Oxlade-Chamberlain, Mané, Salah, Jota.