Klopp o Trumpie, Johnsonie i Farage'u
W historii Liverpoolu było kilku lepszych liderów niż Jürgen Klopp. Niemiec twierdzi, że nie mógłby być politykiem, wie natomiast co czyni z kogoś polityka.
Mimo, że jego dziedziną jest piłka nożna i trzy tytuły ligowe oraz zwycięstwo w Lidze Mistrzów to potwierdzają, Klopp często bardzo chętnie wypowiada się na wiele innych tematów.
Niemiec ostatnio wystąpił w podkaście Gabby Logan pt. "The Mid-Point", gdzie wypowiadał się na temat wartości przywództwa i problemów zachodnich społeczeństw.
W swojej długiej wypowiedzi na temat obecnego systemu politycznego, Klopp odniósł się do Donalda Trumpa, Borisa Johnsona i Nigela Farage'a, krytykując fakt, że wybory stały się konkursem popularności.
- Oczywiście ludzie ze zdrowym rozsądkiem nie są potrzebni ani wykorzystywani, przynajmniej nie teraz - powiedział.
- Powinni być, ale problem jest taki, że ludzie, na których głosujemy, a nawet cały system nie dają nam szans głosowania na takich ludzi.
- Naprawdę muszę powiedzieć, że ostatnie wybory, najpierw z Donaldem Trumpem, a później z Borisem Johnsonem pokazały, że skoro coś takiego jest możliwe, to zły znak dla świata.
- Wszyscy od początku wiemy, że to nie będzie działać, ale jako społeczeństwo i tak zgadzamy się na to.
- Nie mogę w to uwierzyć. Jednego z nich już nie ma, ale drugi ciągle się trzyma. To niesamowite.
- Musimy znaleźć system, w którym będziemy mogli wybrać ludzi, którzy rozwiążą nasze problemy, albo pomogą nam je rozwiązać, którzy będą najlepsi.
- Nie można wybierać ludzi z najśmieszniejszą, albo najdziwniejszą fryzurą. To muszą być odpowiedni ludzie.
- Nie powinniśmy na nich głosować i akceptować ich przez ten określony czas. Teraz patrzymy na to i myślimy, że to już nie jest śmieszne.
Logan próbowała skierować konwersację na możliwą przyszłość, ale polityk Klopp, nie chciał poruszać tego tematu.
- Potrzeba odpowiednich ludzi. Z pewnością nie takich jak ja, którzy są tylko znani z telewizji, lubiani i mają trochę ponad przeciętną inteligencję - powiedział Klopp.
- Gdzieś tam są odpowiedni ludzie. Wystarczy dać im platformę, na której mogliby się pokazać, bez prowadzenia nas w jakimś kierunku.
Klopp, który mieszka w Anglii od 2015 roku i planuje zostać przynajmniej do 2024 ma opinię na temat tego, kto nie powinien rządzić krajem.
- Dlaczego pozwalamy ludziom takim jak Farage czy Johnson prowadzić jakąkolwiek grupę ludzi w jakimkolwiek kierunku?
- Pojawia się problem i następnego dnia oni znikają. Jeden z nich później wraca.
- Jak możemy o tym zapominać? Gdzie oni byli? To jakieś szaleństwo. Później siedzimy i myślimy sobie, że przecież nie jest aż tak źle...
Niestety, naprawdę tak jest. Klopp jako outsider, naprawdę trafił w punkt.
Komentarze (11)
Kto ma Ci oddać? Klopp? Ze swoich?
Przy okazji - skoro już ktoś puścił temat Niemców po wojnie - polecam 'Gości z Niemiec' w serii Hotel Zacisze.
Nie zrozumcie też tego źle, ja jestem w pełni zwolennikiem wolności słowa i takie teksty dla mnie są mile widziane, ale skoro wstawiamy takie artykuły to nie blokujmy też wypowiedzi innym.
Wkurwia mnie (sorry ale muszę to tak nazwać) to "zapominanie" o wyczynach "ruskich" na terenach IIRP w latach 39-41 a pòźniej na terenach obecnej Rzeczypospolitej od 1944 roku.
A Jürgen ma prawo do wygłaszania swoich poglądów jak każdy w demokratycznych krajach.
W idealnym świecie otrzymalibyśmy odszkodowania zarówno od Niemiec jak i od Rosji, ale nie żyjemy w idealnym świecie. Niestety, w naszej rzeczywistości uzyskanie reparacji od Rosji jest po prostu niewykonalne. Od Niemiec też raczej nic nigdy nie uzyskamy, choć tu szansa jest może minimalnie większa niz w przypadku Rosji