Spostrzeżenia po meczu z Porto
Liverpool dopisał kolejny rozdział w historii swoich poczynań w Lidze Mistrzów. W środę wieczorem the Reds pokonali na Anfield FC Porto 2:0.
Było to piąte z rzędu zwycięstwo w tegorocznej fazie grupowej. Kwalifikację do kolejnej fazy Liverpool zagwarantował sobie w poprzedniej kolejce.
Poniżej sześć najważniejszych wątków dotyczących tego spotkania...
Technika Thiago
Pierwszy wątek mógł być tylko jeden i jest nim wyborne trafienie Thiago, które otworzyło wynik spotkania.
Gdy Hiszpan składał się do strzału po wybiciu piłki przez Aleksa Oxklade'a-Chamberlaina, która spadła pod jego nogi, widać było, że musi wydarzyć się coś wyjątkowego, żeby piłka trafiła do siatki.
I z pewnością zrobił coś wyjątkowego.
Thiago uderzył piłkę perfekcyjnie nakrywając ją swoim prawym butem, a futbolówka pofrunęła pięknym lotem tuż nad murawą w kierunku określonym niczym przez laserowy celownik. Wpadła tuż przy prawym słupku bramki stojącej po stronie the Kop.
To był pierwszy gol tego pomocnika w sezonie i to taki, który zapewnił mu pochwały ze strony menadżera i kolegów z zespołu oraz taki, który jest z pewnością jednym z najładniejszych w jego całej karierze.
Po meczu stwierdził:
- Naprawdę cieszę się z tej bramki. W tym momencie to również ważne trafienie dla mnie, ponieważ dopiero co wróciłem po kontuzji i staram się budować pewność siebie.
Idealny bilans
Wygrana u siebie nad zespołem z Portugalii wydłużyła serię zwycięstw w meczach Grupy B do pięciu na pięć możliwych.
To największa pula punktów, jaką kiedykolwiek klub zgromadził w fazie grupowej Ligi Mistrzów, a pozostał jeszcze do rozegrania mecz z Milanem. Poprzedni rekord, który wynosił 14 punktów, został ustanowiony w sezonie 2008/09.
Jeśli Liverpool 7 grudnia pokona AC Milan, to zostanie pierwszym w historii zespołem z Anglii, który wygrał wszystkie sześć spotkań grupowych w tych rozgrywkach.
W Lidze Mistrzów do tej pory udało się to siedmiu drużynom, a w tym sezonie idealny bilans jest jeszcze w zasięgu Ajaksu Amsterdam i Bayernu Monachium
17 z 17
Na 20 minut przed końcem spotkania Salah podwoił przewagę gospodarzy. Numer 11 w typowy dla siebie sposób wykończył akcję, kierując piłkę do lewego słupka bramki.
Był to jego 32 gol w Lidze Mistrzów w barwach the Reds, co pozwoliło mu utrzymać niewiarygodną skuteczność strzelecką tj. jeden gol na jeden mecz w sezonie 2021/22. Ma na koncie 17 bramek zdobytych w 17 występach.
Dzięki temu wyrównał klubowy rekord bramek zdobytych przez piłkarza w fazie grupowej rozgrywek europejskich. Mając sześć trafień zrównał się z osiągnięciem Roberto Firmino z sezonu 2017/18.
W trakcie swojego debiutanckiego sezonu na Anfield, w którym łącznie trafiał do siatki 44 razy, na tym etapie sezonu miał na koncie 15 goli.
M10 W7 R3 L0
Tak wygląda bilans the Reds w meczach z Porto.
Jürgen Klopp i jego drużyna wygrali każdy z ostatnich czterech pojedynków (wszystkie z nich w Lidze Mistrzów) oraz pięć z sześciu pod wodzami obecnego szkoleniowca. Łączny bilans bramkowy to 18:2.
Pojedynki Porto mogą okazać się być dobrą wróżbą, gdyż w każdym z poprzednich czterech sezonów, w których obie ekipy mierzyły się ze sobą, Liverpool docierał przynajmniej do półfinału danego turnieju.
Precyzując, w 2001 r. Liverpool wygrał Puchar UEFA, a w 2018 i 2019 r. dotarł do finału Ligi Mistrzów. Zawsze mierzył się w tych sezonach z FC Porto na wcześniejszym etapie.
Wyjątkowy tydzień dla Tylera
Po zaliczeniu debiutu w roli ostatniego zmiennika w ligowym spotkaniu z Arsenalem wychowanek Akademii, Tyler Morton, zrobił kolejny wielki krok w karierze.
Pomocnik został wytypowany do wyjściowej jedenastki na mecz z Porto. Zajął miejsce Fabinho i zagrał pełne spotkanie, a biorąc pod uwagę wagę tego wydarzenia z jego perspektywy, był to solidny występ.
Nie dziwi zatem, że kapitan tuż po meczu odniósł się do osiągnięcia Mortona. Nie dziwią również słowa pochwały z ust bossa.
- Poradził sobie nadzwyczajnie dobrze. Jest dobrym piłkarzem. Naprawdę jestem z niego zadowolony i cieszę się, że był w stanie zaprezentować się w takim stylu.
Szesnastka nabiera ostatecznego kształtu
The Reds muszą czekać do ostatniej kolejki fazy grupowej, by poznać swoich potencjalnych rywali w kolejnej fazie, jednak już teraz znane jest kilka możliwości.
PSG i Sporting na pewno zakończą rozgrywki na drugim miejscu w swoich grupach, co oznacza, że w losowaniu, które odbędzie się 13 grudnia, mogą zostać sparowani właśnie z Liverpoolem.
Kolejnych pięciu możliwych rywali zostanie potwierdzonych po zakończeniu spotkań zaplanowanych na 7 i 8 grudnia, gdyż ostatecznych rozstrzygnięć brakuje jeszcze w grupach: D, E, F, G i H.
Komentarze (0)