Taffarel nowym trenerem bramkarzy
Liverpool zatrudnił Cláudio Taffarela jako nowego klubowego trenera bramkarzy. 55-latek pojawi się na Anfield w tym tygodniu, gdy tylko otrzyma pozwolenie na pracę. Mistrz Świata z 1994 roku będzie łączył pracę dla The Reds z pracą dla reprezentacji Brazylii. Taffarel będzie współpracował z obecnymi trenerami bramkarzy - Johnem Achterbergiem oraz Jackiem Robinsonem jako część sztabu pierwszego zespołu.
Według informacji uzyskanych przez GOAL, niemałą rolę w zatrudnieniu Taffarela odegrał Alisson Becker, który niedawno podpisał nowy, sześcioletni kontrakt z klubem z Merseyside.
Taffarel to jeden z najbardziej utytułowanych bramkarzy z historii Brazylii. W trakcie swojej kariery rozegrał 101 meczów w reprezentacji, z którą zdobył mistrzostwo Świata, a także dwa razy triumfował w Copa America.
Na poziomie klubowym występował m.in. w Parmie, Reggianie oraz Galatasaray, gdzie pracował później jako trener oraz dwukrotnie jako tymczasowy menedżer. W 2019 roku rozstał się jednak z klubem z Turcji.
Od 2014 roku pracuje w reprezentacji Brazylii jako trener bramkarzy. W trakcie swojej przygody z kadrą nawiązał bliską relację z Alissonem. Według informacji uzyskanych przez GOAL, Taffarel odwiedził w zeszłym tygodniu klubowy ośrodek treningowy w Kirkby, aby porozmawiać z klubem na temat swojej potencjalnej roli.
Co to oznacza dla obecnych trenerów bramkarzy?
Z przyjścia Taffarela z pewnością zadowolony będzie Alisson. Jeśli chodzi o Acherberga to dopiero okaże się co będzie to oznaczało dla niego, szczególnie długoterminowo. Holender pracuje na Anfield od 2009 roku, a z pierwszym zespołem od 2011 roku. Ma on bardzo bliskie relacje z Jürgenem Kloppem i jest lubiany przez piłkarzy i sztab szkoleniowy. Jest także ceniony za swoją pasję, poświęcenie oraz encyklopedyczną wiedzę na temat bramkarzy na całym świecie.
Z kolei Robinson dołączył do Liverpoolu w roli asystenta w 2018 roku, po tym jak wcześniej pracował dla angielskiej federacji.
Na ten moment wygląda na to, że Taffarel będzie współpracował z oboma trenerami. Nie jest to jednak przypadek, że Brazylijczyk pojawia się na Anfield kilka miesięcy po tym, jak Alisson zdecydował się na przedłużenie kontraktu i związaniu się z Liverpoolem na wiele najbliższych lat.
Komentarze (16)
Ale ze zdjęcia bym go nie poznał, te 25-30 lat robi swoje
- cieszynka bebeto
- bramka maradony
- przestrzelony karny baggio.
- kennet andersson
I ta świadomość, że to było już 27 lat temu.... drugie tyle i prawie do widzenia.
A Achtenberg może i jest encyklopedią, ale trochę już zakurzoną. Nieco się zasiedział delikatnie mówiąc.
Nie kojarzę błędów Caomhina, może coś przeoczyłem.
Najlepszy transfer, a nawet sie okienko zimowe jeszcze nie zaczęło.