Kolumna Kloppa w programie meczowym
Oto kolumna Jürgena Kloppa w oficjalnym programie meczowym Liverpoolu na dzisiejsze spotkanie z Newcastle United.
- Dobry wieczór, witamy z powrotem na Anfield, na meczu Premier League przeciwko Newcastle United. Witam Eddiego Howe'a, jego piłkarzy, pracowników, oficjeli i kibiców gości.
- Naprawdę wspaniale jest zobaczyć Eddiego z powrotem w roli menedżera i z powrotem w Premier League. Nigdy nie ukrywałem mojego podziwu dla niego i jego pracy.
- To odważny, żądny przygód trener, który ma zawsze jasny plan i pomysł. O tym, co zrobił w Bournemouth, można by nakręcić film, to była tak niezwykła historia.
- Domyślam się tego, że ta przerwa pomoże mu i sprawi, że będzie jeszcze lepszy. Miał czas, aby odetchnąć, zastanowić się i dowiedzieć się więcej, udoskonalić nowe pomysły.
- Sądząc po tym, jak prezentował się w mediach, jest pełen energii do tej nowej roli i podekscytowany potencjałem Newcastle.
- Wiem z poprzednich doświadczeń, że jego zespół przyjedzie na Anfield i będzie chciał nas zaatakować. Zagrać swoją piłkę. Musimy być gotowi. Mają świetny skład, który ma o co walczyć. Będą na pewno groźnym przeciwnikiem.
- W ich obozie jest jedna osoba, którą my w LFC znamy szczególnie dobrze. Mark Leyland przez wiele lat był kluczowym członkiem mojego zespołu jako analityk, ale niedawno odszedł, by objąć bardziej znaczące stanowisko w Newcastle.
- Pracował wcześniej z Eddiem w Burnley, jak sądzę, i jesteśmy rozczarowani utratą Marka, to nie jest niespodzianka, że Eddie i jego ludzie chcieli go mieć, to dla niego fantastyczna okazja.
- Jest naprawdę inteligentnym facetem, hojnym i o ciepłej osobowości. To zasługa jego wspaniałej rodziny, Newcastle ma wielkie szczęście, że go ma.
- W ostatnim dniu w AXA Training Centre nagrodziliśmy go oklaskami, ale okazało się, że mogę wykorzystać tę kolumnę programu, aby jeszcze raz podziękować Markowi za wszystko, co zrobił dla mnie i dla zespołu w czasie, który spędziliśmy razem. Życzę mu powodzenia w przyszłości, ale oczywiście nie dzisiaj.
- W momencie pisania tego felietonu nie mam pojęcia, jaki wpływ na wybór drużyny będzie miał poprzedni mecz z Aston Villą. Istnieje oczywiście szersza, ogólnokrajowa rozmowa na temat coraz większego rozprzestrzeniania się COVID, zarówno w kraju, jak i w klubach piłkarskich.
- Mam nadzieję, że moje przesłanie w tej sprawie zawsze było proste i jasne, ufam ekspertom. Kieruję się radami mądrych, wykształconych ludzi, którzy znają się na swojej dziedzinie, ponieważ poświęcili jej swoje życie i ją studiowali.
- Wyraźnie wracamy do bardziej rygorystycznych środków dotyczących środowiska drużyny i tutaj absolutnie nam to nie przeszkadza. Jak już wcześniej mówiłem, w naszym klubie mamy bardzo wysoki poziom przyjmowania szczepionek i to już od dłuższego czasu. Myślę, że jest to aktualnie blisko sto procent, co jest bardzo ważne.
- Nie mam nic przeciwko temu, aby powiedzieć, że otrzymałem kolejną dawkę, gdy tylko byłem do tego uprawniony, i ponownie będzie to miało miejsce w przypadku wielu, jeśli nie prawie wszystkich w naszych szeregach w nadchodzących dniach i tygodniach.
- Nie będę przepraszać za moje poglądy na temat szczepień, niezależnie od tego, jak niepopularne mogą się one okazać w niektórych grupach społecznych. W tej kwestii jestem taki sam prywatnie, jak i publicznie.
- Jeśli napotkam przyjaciół lub osoby, na których mi zależy w moim życiu poza piłką nożną i powiedzą mi, że jeszcze nie mieli szczepienia, robię wszystko, co w mojej mocy, aby zachęcić ich do słuchania ekspertów. Nigdy nie chodzi o to, by "posłuchać mnie", zawsze chodzi o to, by "posłuchać tych, którzy wiedzą lepiej".
- Ignoruj tych, którzy udają, że wiedzą. Ignoruj kłamstwa i dezinformację. Słuchaj ludzi, którzy wiedzą najlepiej. Jeśli to zrobisz, w końcu będziesz chciał przyjąć szczepionkę i kolejne dawki.
- Nadużycia typu "trzymaj się piłki nożnej" są nie na miejscu. Tak, znam się na piłce nożnej, bo spędziłem w niej całe swoje życie. A mój pogląd na temat szczepień nie pochodzi z mojej własnej wyobraźni. Właśnie o to chodzi, słucham ekspertów. Ludzie, którzy są mądrzejsi niż ja kiedykolwiek mógłbym być, przyszli na ratunek społeczeństwu, tworząc to dla świata.
- Mamy w kraju i w całej Europie ogromne szczęście, że mamy do niej tak niesamowity dostęp. Postrzegam to jako przywilej, za który zawsze będę wdzięczny.
- Nie wiemy, jaki wpływ nowy wariant będzie miał na piłkę nożną w perspektywie krótko i długoterminowej. Z pewnością wpłynie to na dostępność zawodników w miarę pojawiania się pozytywnych przypadków i może spowodować sporadyczne przekładanie meczów, ale to już leży w gestii organów zarządzających.
- Oczywiście mamy nadzieję, że zakłócenia będą minimalne, ale to nie jest w naszych rękach i nie powinno być. Ponownie musimy zaufać tym, którzy wiedzą najlepiej, tym, którzy mają wiedzę. Chcemy tylko, aby jak najwięcej osób było bezpiecznych. Zdrowie musi być zawsze priorytetem. Zdrowie uczestników, personelu i kibiców.
- Wracając do dzisiejszego wieczoru, wpływ kibiców będzie miał kluczowe znaczenie. Anfield było wyjątkowe w meczu z Aston Villą. Absolutnie wybitne. Kibice niewątpliwie byli zawodnikiem meczu! Jeszcze ważniejsze jest, abyśmy dziś wieczorem wszyscy poszli w tym samym kierunku.
- Musimy być skupieni, cierpliwi, ale ostatecznie chciwi i prezentujący odpowiednią agresję w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Właściwy rodzaj chciwości i agresji. Intensywność dopingu z trybun w sobotę w 100 procentach zrobiła różnicę i piłkarze na to zareagowali.
- Zdaję sobie sprawę, że Liverpool z Newcastle na Anfield to mecze, które są romantyczne ze względu na rywalizację w przeszłości i kiedy nadchodzi ten moment, to jest to mecz, który pobudza obie strony. To jest fajne.
- Wszyscy możemy okazać to uczucie dziś wieczorem. Bycie ponownie razem, świadomość, że możemy coś osiągnąć pomagając sobie nawzajem i skupiając się na tym, co pomaga nam wspólnie.
- Kiedy ta drużyna i Anfield są w odpowiednim nastroju, zawsze uwielbiam to, co tworzymy. Fantastycznie byłoby zrobić to ponownie.
- Mam nadzieję, że uda nam się sprawić, by kibice byli z nas dumni.
Komentarze (2)