Horror na Anfield! Awans do półfinału po karnych!
Liverpool sprawił niespodziankę doprowadzając rzutem na taśmę do remisu 3:3 i rzutów karnych w konfrontacji z Lisami. Ostatecznie o awansie do półfinału Carabao Cup zdecydował konkurs jedenastek, gdzie lepszy okazał się zespół Jürgena Kloppa! Fatalna gra w defensywie Liverpoolu w pierwszej połowie nie mogła dawać nadziei na dobry rezultat w meczu na Anfield. Rywale w trakcie pierwszej połowy trzykrotnie pakowali piłkę do sieci. A w odpowiedzi było tylko jedno trafienie Alexa Oxlade'a-Chamberlaina. Druga część spotkania napisała zupełnie inną historię. Zmiany przeprowadzone przez Kloppa były pozytywnym impulsem. Gol Diogo Joty spowodował w szeregach gości wiele nerwowości, a gol Takumi Minamino na 3:3 wzniecił wielką euforię kibiców na Anfield.
Nie minęło dziewięć minut, a Liverpool już musiał odrabiać straty. Gracze Leicester City wyprowadzili szybką kontrę i z dużym udziałem Koumetio objęli prowadzenie za sprawą Jamiego Vardy'ego, który przemierzył w długi róg.
Cztery minuty później podopieczni Jürgena Kloppa przyjęli drugi cios. Ponownie szybka kontra i błędy w ustawieniu obrońców pozwoliły Vardy'emu wpakować piłkę do siatki po raz drugi.
W 19. minucie meczu Alex Oxlade-Chamberlain wlał nadzieję na pozytywny wynik. Po odegraniu przez Roberto Firmino Anglik w po pięknym strzale zza pola karnego zdobył kontaktowego gola dla the Reds.
W 33. minucie drużyna gości podwyższyła prowadzenie, dzięki kapitalnemu uderzeniu Jamesa Maddisona z dystansu. Oglądając strzał Anglika na powtórkach można było mieć dużo zastrzeżeń co do ustawienia w bramce Kellehera.
W drugiej połowie gra Liverpoolu po wejściu na boisko m.in Ibrahimy Konaté, czy Diogo Joty uległa poprawie. W 68. minucie po szybkiej, trójkowej akcji na listę strzelców zameldował się Diogo Jota. Portugalczyk po wcześniejszej wymianie podań z Firmino i Minamino, znalazł miejsce w polu karnym i kropnął nie do obrony w długi róg bramki Schmeichela.
W piątej minucie doliczonego czasu gry Liverpool doprowadził do wyrównania. Gol Takumi Minamino wprawił kibiców the Reds w wielką euforię. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był konkurs rzutów karnych, gdzie lepszy okazał się zespół Jürgena Kloppa, po zwycięskiej serii jedenastek 5:4.
Składy
Liverpool: Kelleher - Bradley (46' Jota), Koumetio (46' Konaté), Gomez, Tsimikas (80' Beck) - Henderson (59' Keïta), Morton (46' Milner), Oxlade-Chamberlain - Williams, Firmino, Minamino
Leicester: Schmeichel - Pereira (42' Albrighton), Ndidi, Söyüncü (60' Vestergaard), Thomas - Tielemans, Soumaré, Dewsbury-Hall (60' Bertrand) - Maddison - Daka (56' Iheanacho), Vardy
Komentarze (180)
Ten Kukuryku w obronie tragiczny a w połączeniu z beznadziejnym Gomezem to jest dramat.
Firmino, Henderson, Ox (chyba najlepszy), Tsimikas itd.
Koumetio 1 poważna strata. A raz widać chyba pomyliłes go z Gomezem.
Dziwie się krytyce Gomeza, który pokrywać musi pozycje dodatkowo 2 zawodników, a ma przed sobą na dodatek spalonego Mortona
(rozumiem wyjście drugim garniturem, ale chłopak jest naprawdę mocno przeciągnięty meczem z Totkami, po prostu boi się grać).
Większość goli i błędów jednoznacznie po stronie Koumetio.
Szkoda bo o ten dzbanek warto powalczyć jeśli już dotarli do ćwierćfinału. Ambitny team nie odpuszcza zadnej szansy na zdobycie dzbanku dla klubu i to cechuje City czy Real. Szkoda ze olaliśmy sprawę. Ja jako kibic jestem rozczarowany bo i tak tych trofeów zdobywamy dość mało. Powinno się szanować trofeum z Karabao Cup tak samo jak PL czy LM. Takie moje zdanie. Puchar jest puchar.
Nie było.
Koń jaki jest to każdy widzi-mocno kulejący niestety.
Noale posiadanie chociażby jednego zmiennika, który może ci pograć na defensywnym pomocniku- jak wypada Ci jeden z najlepszych na świecie to must have.
W sensie jest taki mecz jak dzisiaj; masz mecz w którym możesz powalczyć i musisz wystawiać takiego Mortona dzisiaj czy ostatnio z totkami i wyglada to źle.
Niby pomocników 9, niby to wszystko się zgadza liczbowo, a przychodzi taki mecz i nie ma kto zagrać nam tej przysłowiowej 6, która jest tak istotna w naszym stylu gry.
że chyba Klopp widział jednak problem w Koumetio, a nie Gomezie ;D
To tylko dwa mecze. Z Brentford u siebie i Palace na wyjeździe. Nie ma dramatu.
Nawet mi was nie szkoda.
YNWA
Caju dał radę😁
Po puchar🏆
Kto waszym zdaniem MOTM?
Jürgen już daj sobie spokój z Koumetio-nie ten rozmiar buta!
https://www.youtube.com/watch?v=0nDf9o4qXXg&ab_channel=SkySportsFootball
Później strzelił na pewniaka😁
Jak sędzia doliczył 6 minut to wielkie oburzenie.
Teraz ja perfidną satysfakcję mam 😁
Come on LFC 🔴
Arsenal vs Liverpool
Chelsea vs Tottenham
Z Arsenalem będzie grad bramek, jak zwykle :) Świetne losowanie.
Brawa dla chłopaków za walkę do końca i przyciśnięcie Lisów w końcówce, gdyby nie nasze prezenty bramkowe to skończylibyśmy bez konieczności rozgrywania karnych.
Kelleher w '11' doskonale, a nasze strzały- poza Takumi - idealne.
Brawo The Reds!