Tuchel o remisie z Liverpoolem i kartce Sadio Mané
Chelsea uratowała punkt w meczu z Liverpoolem po tym, gdy przegrywała już 0:2. Thomas Tuchel był zadowolony nie tylko z odrobienia strat, ale także z całego występu swoich piłkarzy.
Oto pełna wypowiedź Niemca po końcowym gwizdku.
- Nie tylko nasza pogoń za wynikiem była fantastyczna. Już na początku meczu spisywaliśmy się bardzo dobrze. Wręcz mieliśmy poczucie, że to my powinniśmy prowadzić 2:0.
- Zostaliśmy ukarani za 2-3 poważne błędy. Kiedy przegrywasz z Liverpoolem łatwo jest powiedzieć, że to nie był nasz dzień, mieliśmy pecha i strata goli w takim momencie znacznie utrudnia sprawę. Chłopcy pokazali jednak fantastyczną postawę i chęć powrotu do gry.
- Kiedy przegrywasz 0:2 i to z Liverpoolem to robi się naprawdę nieciekawie. To był wielki mecz przeciwko ciężkiemu przeciwnikowi. Biorąc pod uwagę te wszystkie okoliczności zagraliśmy wyjątkowo, odbieraliśmy piłkę blisko bramki rywala i tworzyliśmy sobie sytuacje. Gdybyśmy byli bardziej dokładni to stworzylibyśmy sobie ich jeszcze więcej, ale sam fakt wyjścia z wyniku 0:2 jest niesamowity. To był wyśmienity mecz.
- Kova strzelił przepiękną bramkę i przywrócił nam wiarę w odwrócenie losów tego spotkania.
Tuchel odniósł się też do sytuacji z pierwszej minuty meczu, kiedy to Sadio Mané dostał żółtą kartkę za zdzielenie łokciem Cesara Azpillicuety.
- Nie jestem fanem dawania czerwonych kartek tuż po rozpoczęciu meczu i jednocześnie jestem wielkim fanem Sadio Mané, bo to rewelacyjny zawodnik, ale przepraszam bardzo... to była oczywista czerwona kartka!
Na koniec Tuchel został jeszcze zapytany o decyzję wobec odsunięcia od składu Romelu Lukaku. Niemiec nie ma żalu do zawodnika, ale podjął taką decyzję, ponieważ szum wobec piątkowego wywiadu zrobił się zbyt duży i odsunięcie go od składu na ten mecz miał chronić zarówno klub jak i zawodnika.
Komentarze (8)