Kto powinien zagrać z Arsenalem?
Liverpool już w czwartek zmierzy się z Arsenalem w pierwszym meczu półfinałowym Carabao Cup. The Reds powalczą o awans do finału, a Jurgen Klopp musi zastanowić się nad wyborem optymalnego składu na to spotkanie.
Bez niespodzianek w bramce
Między słupkami ponownie obejrzymy zapewne Caoimhina Kellehera. Z gry cały czas wykluczony jest Alisson, który złapał koronawirusa, ale Carabao Cup to rozgrywki, które i tak od początku były przeznaczone dla irlandzkiego golkipera. Co więcej, młody zawodnik znajduje się w dobrej formie, co potwierdził solidnym występem w meczu z Chelsea, dlatego niemiecki menedżer bez zawahania może na niego postawić w spotkaniu z The Gunners.
Co z defensywą?
W obronie Klopp ma do dyspozycji wiele opcji, ale trudno przewidzieć na kogo postawi niemiecki szkoleniowiec. Dostępność Joëla Matipa zależy od tego, kiedy skończy się jego izolacja, ale raczej wątpliwe jest, aby Kameruńczyk zagrał w czwartek na The Emirates Stadium.
Zobaczymy także jaka decyzja zostanie podjęta w sprawie Virgila van Dijka. Holender zazwyczaj odpoczywa w trakcie meczów Pucharu Ligi, ale waga tego spotkania oraz fakt, że kolejny mecz w Premier League odbędzie się dopiero 16 stycznia sprawia, że nie możemy jego wykluczyć jego występu.
W ostatnim czasie z dobrej strony pokazuje się Ibrahima Konaté, podczas gdy Joe Gomez cierpliwie czeka na kolejną szansę gry. Z kolei Nat Phillips cały czas leczy kontuzję, której doznał w meczu z Milanem. Ostatnią opcją jest Billy Koumetio, który zagrał 45 minut w ćwierćfinałowym meczu z Leicester.
Zobaczymy także kto wystąpi na prawej stronie defensywy. Trent Alexander-Arnold po raz ostatni zagrał w Carabao Cup pięć lat temu, gdy Liverpool mierzył się z Southampton. Szansę na występ ma także Neco Williams, który w hierarchii prawych obrońców znajduje się przed Connorem Bradleyem.
Ciekawą sytuację możemy zaobserwować na lewej stronie obrony. Skończyło się bowiem zawieszenie Andy'ego Robertsona, który ponownie jest do dyspozycji menedżera. Niemiec może także ponownie postawić na Kostasa Tsimikasa, który rozgrywa dobry sezon i dotychczas z powodzeniem zastępował Szkota. Kolejną opcją może być również Owen Beck, który pomału jest wprowadzany do pierwszego zespołu.
Morton wróci do pomocy?
Liverpool będzie musiał w czwartek radzić sobie bez kontuzjowanego Thiago oraz Keïty, który wyjechał na Puchar Narodów Afryki. Klopp będzie mógł za to skorzystać z tercetu, który dość przeciętnie wystąpił w niedzielę na Stamford Bridge, czyli Fabinho, Milnera i Hendersona.
Do dyspozycji Kloppa będą także Alex Oxlade-Chamberlain oraz Curtis Jones, który wrócił po uporaniu się z urazem oka. Kolejną opcją jest oczywiście Tyler Morton, który wystąpił we wszystkich trzech meczach Carabao Cup w tym sezonie, a poza tym otrzymał swoje szanse w Premier League i Lidze Mistrzów.
Problem z ofensywą
Formacja ofensywa wydaje się obecnie największym problemem Liverpoolu. Trudno przewidzieć kto zagra z Arsenalem, ponieważ wielu zawodników jest zwyczajnie niedostępnych do gry.
Mohamed Salah i Sadio Mané polecieli do Kamerunu na PNA, podczas gdy Roberto Firmino złapał koronawirusa i nie wiadomo czy będzie mógł zagrać z Kanonierami. Poza tym kontuzjowany jest Divock Origi, który już prawie miesiąc jest poza grą.
Z kolei Takumi Minamino ma niedługo wrócić do gry po uporaniu się z drobnym urazem, ale wiele wskazuje na to, że Diogo Jota jest obecnie jedynym dorosłym ofensywnym zawodnikiem, który ma doświadczenie w seniorskim futbolu i będzie mógł zagrać z Arsenalem.
W związku z tym nie możemy wykluczyć, że na jednym ze skrzydeł zobaczymy Chamberlaina lub Curtisa Jonesa, którzy mogą z konieczności zagrać na takiej pozycji. Inną opcją może być także Kaide Gordon, który ma już za sobą debiut w pierwszym zespole i jest uważany za jeden z największych talentów w akademii.
Komentarze (15)
Powinniśmy wyjść możliwie najmocniejszym składem. Pierwszy mecz gramy na wyjeździe i warto zanotować tam dobry wynik. Potem mamy FA Cup ze Shrewsbury, gdzie można posłać młodzież/rezerwy, a następny mecz w PL jest dopiero 16 stycznia.
Idealne podsumowanie
Widze to tak:
Caju
Trent,Ibou,Virgil,Andy
Fab,Hendo,Milli a moze Curtis
Ox niech biega po prawym skrzydle,Diogo oraz Gordon
W odwodzie sa Neco,Joe,Kostas(opcja ze nasz sympatyczny Grek zagra na obronie a Robbo jak w repce Szkocji w pomocy jest kuszaco-mozliwa),Beck,Bradley,Morton czyli praktycznie mlodziez.
Moze ktos do meczu wyzdrowieje czy to z COVIDa czy tez po kontuzji choc raczej watpie.
Jak juz dotarlismy do polfinalu to trzeba sprawe pptraktowac na powaznie i zrobic absolutnie wszystko co tylko w naszej mocy aby wywalczyc przepustke do finalu.
Osobiscie bardzo ucieszylby mnie koncowy sukces w Carabao Cup. -:) bylibysmy znowu samodzielnym liderem w liczbie w nim wygranych.
Dzbanek to …dzbanek!kazdy w gablocie fajnie sie prezentuje.
Moj post z forum.
Kelleher - Trent - Konate - Van Dijk - Robbo - Hendo - Fabinho - Ox (Jones) - Neco - Jota - Taki (Ox)
Kelleher - Trent - Konate - Gomez - Tsimikas - Hendo - Fabinho - Morton - Ox - Jota - Jones
Z resztą składu się zgadzam :)
Ogólnie jednak - im dalej bramki tym większy dramat, wydawało sie jeszcze miesiąc temu, że nawet w czasie PNA nasza ofensywna nie będzie taka zła, tymczasem bez Firo, Origiego czy Taku nie mamy kim grać. Może Karius na '9'? Wysoki jest, Hendo będzie mu dogrywał wrzutki jak lubi.