Boss Shrewsbury Town o meczu z Liverpoolem
W niedzielę w trzeciej rundzie FA Cup Liverpool zmierzy się z Shrewsbury Town na Anfield. Menager Shrewsbury Town Steve Cotterill zwrócił uwagę, że poprzedni mecz, rozegrany z Liverpool dwa lata temu, nie ma żadnego znaczenia w kontekście dzisiejszego spotkania.
Wtedy w czwartej rundzie musiał zostać rozegrany rewanż, gdyż podopieczni Jürgena Kloppa zremisowali 2:2 na Montgomery Waters Meadow, aczkolwiek wymęczona wygrana 1:0 u siebie pozwoliła the Reds uniknąć pucharowego rozczarowania.
Liverpool wystawił wtedy na swoim gruncie najmłodszą w historii wyjściową jedenastkę, która uzyskała awans do kolejnej rundy turnieju po samobójczym trafieniu Ro-Shauna Williamsa.
Gdy dzisiaj obie drużyny ponownie zmierzą się ze sobą, zespół Shrewsbury Town nie będzie przypominał tego, który za wszelką cenę poszukiwał drogi do zwycięstwa na Anfield w 2020 r.
Menadżer Sam Ricketts został zastąpiony przez Cotterilla,a z osiemnastoosobowego składu z tamtego dnia pozostało jedynie czterech zawodników.
I właśnie dlatego ich obecny menadżer nie chce koncentrować się na rywalizacji z przeszłości, a zamiast tego chce zwrócić uwagę na świeżą perspektywę.
- To jest wspomnienie. I tak nie mógłbym go mieć, więc nie będzie wykorzystane w kontekście tego spotkania - powiedział dla Shropshire Star.
- Trudno dokonać porównań, ponieważ po obu stronach będą stały zupełnie inne drużyny.
- Musimy po prostu przygotować drużynę tak, jak możemy. Liverpool darzymy wielkim szacunkiem. Mają kilku świetnych zawodników. Niektórzy przeszli przez system szkolenia, a inni są bardzo doświadczeni.
- Fakt, że Shrewsbury, jak wnioskuję z Waszych słów, nie uzyskało wtedy tego, na co zasłużyło, nie ma dla mnie żadnego znaczenia.
- To będzie zupełnie inny zespół, inny menadżer i inny kontekst zdarzeń. Nie mieliśmy wtedy żadnych problemów związanych z COVID-19 i Liverpool też nie miał. Te dwa mecze to dwie oddzielne sprawy. Nie ma dwóch takich samych spotkań - stwierdził Cotterill.
- Poczekajmy i zobaczymy, co stanie się w niedzielę i jak potoczy się mecz.
Komentarze (0)