Jürgen Klopp o sytuacji Lorisa Kariusa

Jürgen Klopp podał najnowsze informacje o aktualnej sytuacji Lorisa Kariusa w Liverpoolu.

Bramkarz ten po powrocie z wypożyczenia do Unionu Berlin został włączony do treningów szerokiego składu, ale nie został włączony w skład meczowy na żadne spotkanie sezonu 2021/22.

Klopp został zapytany o rolę Kariusa w klubie i jakie są dla niego możliwości na przyszłość.

Pytanie to padło na konferencji prasowej, gdzie boss opowiedział też na pytania o innych zawodników.

O obecnej sytuacji Kariusa i o tym, czy wciąż ma szansę stać się "topowym bramkarzem" w innym klubie...

Tak, z pewnością. Cóż, jest tu kilka odrębnych kwestii. Jedna z nich to Loris Karius jako zawodnik, który nie robi absolutnie nic złego, który jest w naprawdę dobrej formie, który bardzo ciężko trenuje. Jest zaangażowany, trenerzy bramkarzy są w pełni zaangażowani, więc to jest jasne. Jednak przed startem sezonu podjęliśmy decyzję. Oczywiście także w interesie klubu było to, żeby Loris znalazł nowy klub. Tak się nie stało, więc zaakceptowaliśmy to. Podjęliśmy decyzję. Będzie traktowany zupełnie normalnie, ale mamy już bramkarzy. Dopóki nie nastąpi jakaś ogromna sytuacja kryzysowa, to naszym numerem jeden jest Alisson, numerem dwa Caoimh, numerem trzy Adrian, a numerem cztery Marcelo. Mamy już czterech bramkarzy.

Nigdy nie doszliśmy do momentu, w którym musielibyśmy wykorzystać piątego. To nie ma nic wspólnego z umiejętnościami. Podjęliśmy decyzję, a oczywiście chłopcy radzą sobie naprawdę dobrze. Wydaje mi się, że każdy jest pod wrażeniem rozwoju Caoimhina Kellehera, który jest już gotowy praktycznie na wszystko. Wszyscy znamy jakość Adriana i wpływ, jaki wywiera na treningach i w szatni oraz który jest zawsze gotowy do akcji. A Marcelo to niewiarygodny talent, absolutnie niewiarygodny talent, który czeka na swoje szanse. Tak to wygląda. Co do Lorisa, to życzę mu jak najlepiej i z pewnością w końcu znajdzie nowy klub - teraz lub latem. A potem w tamtym miejscu będzie mógł wrócić do gry, jestem przekonany.

O formie Oxlade'a-Chamberlaina i o tym, czy musi on grać regularnie, by pokazać najlepszą wersję siebie...

Bardzo cieszę się z Oxa, ale wiem, że minionego wieczoru był rozczarowany. Rozumiem to w stu procentach. Sam też bym był. Problem w tym, że w naszej obecnej sytuacji musieliśmy myśleć o tym, jak rozpocząć i co możemy zmienić? I oczywiście później mecz potoczył się trochę inaczej, niż zakładaliśmy. Ox mógł wystąpić w wyjściowym składzie. Jest w dobrej formie i ma naprawdę dobry moment. Z mojej perspektywy chodziło o to, żebyśmy zaczęli, tak jak zaczęliśmy, a mieliśmy jeszcze Curtisa i Oxlade'a, czyli dwie ofensywne opcje do wykorzystania w dowolnej chwili. To tyle. Jednak jestem całkowicie zadowolony z Oxa, mówię szczerze. Jest w naprawdę dobrym momencie i zobaczymy, co wydarzy się w kolejnych tygodniach.

O przyczynach opóźnienia z nowym kontraktem Salaha...

Nie wiem, co mogę powiedzieć ponad to, co już powiedziałem: "W czym jest problem?". Szczerze, nie powiedziałbym, że jest problem. To są rozmowy. Gdy w normalnym życiu dwie duże instytucje biznesowe starają się dojść do porozumienia, to zazwyczaj nie dzieje się to w ciągu jednej doby. To duży kontrakt. To nie jest jak kupowanie smartfona, gdzie składa się jeden podpis i gotowe. Tu należy wziąć pod uwagę wiele elementów - niektóre ze strony klubu, niektóre ze strony zawodnika i bardzo dużo ze strony agenta. W tym rzecz, nic więcej.