TAA o ewolucji w grze prawej flanki LFC
Większy poziom swobody i zrozumienia pozwolił zawodnikom grającym w Liverpoolu po prawej stronie boiska błyszczeć w tym sezonie jeszcze bardziej niż dotychczas.
Takiego zdania jest Trent Alexander-Arnold, który na prawej flance współpracuje głównie z Jordanem Hendersonem i Mohamedem Salahem - i to z widocznymi efektami.
Salah strzelił w tym sezonie już 23 gole, więcej niż jakikolwiek zawodnik w Premier League, i zanotował dziewięć asyst, podczas gdy Alexander-Arnold jest liderem klasyfikacji asystentów w lidze z 10 ostatnimi podaniami na koncie.
To m.in. te zdobycze indywidualne pomogły zespołowi The Reds utrzymać się w lutym w grze na wszystkich czterech możliwych frontach.
Podopieczni Jürgena Kloppa zajmują obecnie drugie miejsce w lidze, komfortowo awansowali do 1/8 finału Ligi Mistrzów, a poza tym kontynuują grę w Emirates FA Cup (w ten weekend zagrają w czwartej rundzie) i czekają na finał Carabao Cup przeciwko Chelsea.
Cytowany w ostatnim programie meczowym Alexander-Arnold został zapytany o swoją współpracę z Salahem oraz o to, co spowodowało, że w latach 2021/22 weszła ona "na inny poziom”.
- Oczywiście dostajemy z ławki instrukcje, ale wydaje mi się, że stoi za tym właśnie danie nam większej swobody na boisku - zwłaszcza po jego prawej stronie - w kontekście zamiany pozycjami, by poprawić płynność gry - mówił zawodnik z numerem 66.
- Mnie możesz znaleźć na przykład w środku pola, Hendo może zaś być szeroko rozstawiony, a Mo może grać w roli napastnika lub po prostu możemy się cały czas zmieniać. Zobacz, jak Mo czasem schodzi głęboko, by zaliczyć kilka kontaktów z piłką.
- Tak więc nasza gra wygląda naprawdę płynnie, szczególnie w tym sezonie, a zwłaszcza teraz, gdy znacznie lepiej rozumiemy siebie nawzajem na boisku. Wszyscy rozumiemy, czego chcemy i czego od siebie oczekujemy.
- Rozumiemy, że obydwaj jesteśmy zwycięzcami na swój własny sposób, a jeśli możemy dawać sobie nawzajem możliwości, by wygrywać mecze dla całego zespołu, to właśnie to musimy robić.
- Dlatego zawsze staram się szukać go w polu karnym i w jego pobliżu, chcę dać mu piłkę, żeby ruszył do niej, żeby mógł wyrazić siebie, włączając się do gry. Na przykład w ostatnim meczu ligowym z Arsenalem, Mo potrafił oddać piłkę, żebym mógł dośrodkować, albo przy ostatnim golu, gdy go ominąłem, a on odegrał mi piłkę do linii i udało mi się przeciągnąć dośrodkowanie do Takiego, który strzelił gola.
- Chodzi więc o zrozumienie, gdzie chcemy dostać piłkę i jak możemy sobie wzajemnie pomóc w czasie meczów, żeby, miejmy nadzieję, przenieść naszą grę na wyższy poziom.
Umiejętności Salaha jako napastnika, a także umiejętności jego kolegów z ataku w Liverpoolu, mają tę zaletę, że pomagają poprawić umiejętności obrońców, którzy muszą powstrzymywać ich podczas codziennych treningów.
- Tak, zdecydowanie - dodał Alexander-Arnold.
- Im wyższy poziom zawodników, z którymi grasz i przeciwko którym grasz, tym większy ma to wpływ na twój własny poziom, ponieważ musisz dobić do ich standardów.
- Tak więc myślę, że granie przeciwko nim na treningach na pewno podnosi nieco mój poziom.
Komentarze (1)