Melkamu Frauendorf o swoim debiucie
Melkamu Frauendorf jest w siódmym niebie po swoim niespodziewanym debiucie w pierwszej drużynie Liverpoolu podczas meczu przeciwko Shrewsbury Town w Pucharze Anglii.
Trzy dni przed swoimi osiemnastymi urodzinami, reprezentant juniorskiej kadry Niemiec został wezwany przez Jürgena Kloppa do wejścia na boisko. Zmienił swojego kolegę z Akademii, Kaide’a Gordona, w 80. minucie.
Frauendorf został sprowadzony z Hoffenheim w sierpniu 2020 roku. W tym sezonie jest dla drużyny U-18 wzorem konsekwentnej gry - zdobył dziewięć bramek we wszystkich rozgrywkach.
Ofensywny pomocnik nie zdążył nawet zadebiutować w Premier League 2 w kategorii wiekowej U-23 przed swoim występem w wygranym meczu przeciwko Shrewsbury na Anfield.
Młody piłkarz wspomina to doświadczenie z wielkim poczuciem dumy.
- To był niesamowity dzień - mówił Frauendorf.
- Dopiero wróciłem z przerwy świątecznej i nigdy nie myślałem, że pojadę z pierwszą drużyną, będę spał z nimi w hotelu i będę miał okazję spędzić z nimi czas i zobaczyć jak przygotowują się do meczu.
- Bardzo dużo się nauczyłem i zanim wszedłem na boisko, byłem bardzo nerwowy. Klopp porozmawiał ze mną i powiedział czego ode mnie oczekuje.
- Jednak jak tylko znalazłem się na boisku, już nie byłem spięty, po prostu cieszyłem się chwilą i dobrze się bawiłem. To było dla mnie niesamowite przeżycie.
Frauendorf dzielił przeżycie ze swoimi kolegami z drużyny i współlokatorami. James Balagizi i Isaac Mabaya również siedzieli na ławce, a Gordon znalazł się w wyjściowym składzie.
To właśnie Kaide Gordon, którego w końcówce spotkania zmienił Frauendorf, wyrównał wynik meczu w 27. minucie po uprzednim zdobyciu bramki przez Shrewsbury.
- Wszyscy zaczęli skakać, byliśmy strasznie szczęśliwi i świętowaliśmy bramkę Kaide’a, to było miłe - powiedział Frauendorf.
- Dostałem bardzo dużo wiadomości po meczu, wszyscy mi gratulowali. Dużo osób też dzwoniło, więc to była długa noc. Tydzień zajęło mi odpowiadanie wszystkim!
- Zaliczyłem swój debiut dla drużyny U-23 następnego dnia, więc to był dla mnie niesamowity tydzień.
Pierwsze doświadczenie w seniorskiej drużynie zaostrzyło apetyt młodego piłkarza na dalsze możliwości.
- Byłoby niesamowicie. Będę dalej ciężko pracował i mam nadzieję, że to się wydarzy - powiedział.
- Gra z pierwszą drużyną motywuje do ciężkiej pracy. Sprawia, że chcesz częściej z nimi trenować i próbować z nimi zostać. Mam nadzieję, że otrzymam kolejną szansę gry z pierwszym składem.
Wykazując się dojrzałością podobnie jak na boisku, Frauendorf uznał ważność zachowania pokory i pełnego wykorzystywania swoich umiejętności.
- To naprawdę ważne, żeby w meczach dawać z siebie wszystko, bo nigdy nie wiemy kto nas ogląda - dodał.
- Może ktoś akurat nas zobaczy i będzie chciał nas w swojej drużynie, dlatego trzeba starać się w każdym meczu.
Komentarze (0)