SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1757

Mentalność Elliotta robi wrażenie


Po pięciu miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją kostki młody gwiazdor The Reds w niedzielę wrócił do gry i od razu zdobył bramkę.

Jürgenowi Kloppowi wyjątkowo trudno było znaleźć odpowiednie słowa.

Tego ciepłego wrześniowego dnia menedżer Liverpoolu miał w AXA Training Centre motywującą mowę do wygłoszenia. Bardzo ważną.

Co można powiedzieć młodemu piłkarzowi, którego świat właśnie legł w gruzach, który ma nogę w gipsie, a jego ból i nieszczęście były pokazywane na żywo w telewizji w stu krajach?

Nawet dla Kloppa, z jego inteligencją emocjonalną i umiejętnościami komunikacyjnymi, była to trudna sytuacja.

Niepotrzebnie się jednak martwił. Jeśli jest coś, czego można było nauczyć się do tej pory na temat Harveya Elliotta to fakt, że potrzeba czegoś więcej niż kontuzja, aby złamać ducha tego młodego człowieka.

- Szczerze mówiąc kiedy się spotkaliśmy, to ja byłem w gorszym nastroju od niego - powiedział Klopp o tamtym spotkaniu w Kirkby. - Harvey mówił: ‘Nie martw się, głowa do góry, wrócę silniejszy’ i tak dalej.

- Od pierwszej chwili był bardziej pozytywnie nastawiony niż my wszyscy. To naprawdę wyjątkowy chłopak.

W niedzielę tylko to potwierdził, zaliczając wymarzony powrót do drużyny The Reds.

Po niespełna pięciu miesiącach przerwy spowodowanych koszmarną kontuzją kostki, której doznał w spotkaniu z Leeds, 18-latek potrzebował zaledwie dziewiętnastu minut, aby o sobie przypomnieć, strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach Liverpoolu, a ekipa Kloppa ostatecznie pokonała Cardiff 3:1 w czwartej rundzie Pucharu Anglii.

- Sytuacja jak z bajki - powiedział menedżer.

Kamery uchwyciły obecnego na trybunach ojca Elliotta, Scotta, rozemocjonowanego i płaczącego ze szczęścia. Od dzieciństwa jest kibicem Liverpoolu, niesamowitym uczuciem musiało być oglądanie tego, czego dokonał jego syn, zwłaszcza biorąc pod uwagę okoliczności.

W pomeczowej wypowiedzi Elliott podziękował sztabowi medycznemu Liverpoolu, zwłaszcza Joe Lewisowi, fizjoterapeucie odpowiedzialnemu za rehabilitację, którego wsparcie i doświadczenie wydatnie pomogły zawodnikowi w powrocie na boisko tak szybko.

- Wziął mnie pod swoje skrzydła - powiedział Elliott.

Mohamed Salah był pierwszym zawodnikiem, który podbiegł do niego po odniesieniu urazu w starciu z Leeds, Egipcjanin zaczął gorączkowo wołać lekarzy z ławki rezerwowych, kiedy nastolatek cierpiąc leżał na boisku.

Tymi, którzy pomogli mu jeszcze na murawie byli Chris Morgan, fizjoterapeuta pierwszego zespołu, a także Jim Moxon, klubowy lekarz. To właśnie Moxon nastawił kostkę piłkarza w ciągu 30 sekund od zdarzenia.

Kiedy na Elland Road wybrzmiał ostatni gwizdek, Elliott przebywał już w Leeds General Infirmary [Szpital w Leeds - przyp. tłum.] i czekał na leczenie.

To właśnie tam spotkał 13-letniego chłopca, Jacoba, który złamał rękę grając w barwach Leeds JFC Pumas. Odbyli rozmowę, a później Jacob opuścił szpital z koszulką Elliotta, jego prawym butem i nowym bohaterem.

Kilka dni później Elliott przeszedł w Londynie operację złamania i uszkodzenia więzadeł w lewej kostce.

- Jego powrót właśnie się zaczyna - powiedział Moxon w oświadczeniu klubu, szybko dodał jednak: - nie będziemy wywierać na nim presji poprzez wyznaczanie konkretnych dat, możemy mimo to z całą pewnością powiedzieć, że spodziewamy się, że zagra jeszcze w tym sezonie.

Wewnątrz klubu celem zawsze był jego powrót do treningów w styczniu, a do gry w lutym.

Odniesione obrażenia były poważne, pojawiło się kilka naprawdę ponurych zdjęć, jednak ledwie po trzech tygodniach Elliott pracował już na siłowni w Kirkby, a po dziesięciu już truchtał.

- Jego największym talentem jest chyba to, jak jest gotowy mentalnie - powiedział w niedzielę Klopp i to było oczywiste, biorąc pod uwagę w jaki sposób, słowami jednego z członków sztabu, ‘atakował swoją rehabilitację’ - zawsze słuchał, zawsze był gotowy do pracy i bardzo rzadko, a nawet wcale, pozwalał sobie na chwile słabości.

Jego nastawienie się wyróżnia. Partnerzy z drużyny, którzy sami przechodzili przez długie rehabilitacje, tacy jak Alex Oxlade-Chamberlain, Joe Gomez czy Virgil van Dijk, byli pod wrażeniem jego optymizmu.

Wspierali go starsi piłkarze, wysyłali mu wiadomości i nigdy nie zapominali o nim przy okazji grupowych rozmów czy aktywności.

Elliott pojawił się w ochronnym obuwiu w Kirkby przy okazji oficjalnej sesji zdjęciowej Liverpoolu, powiedział wtedy, że bardzo zależy mu na tym, żeby wziąć udział w tylu meczach na Anfield, w ilu to będzie możliwe.

- Wielu zawodników nie chce tego robić, bo przypomina im to o tym, co ich omija - powiedziała osoba związana z klubem. - Z Harveyem było inaczej. Nigdy nie narzekał, uwielbiał tu być.

Szybkie i gładkie postępy bez wątpienia pomogły. Elliott ciężko pracował z dr Davidem Rydingsem, trenerem kondycyjnym Liverpoolu, a w grudniu pojawiły się już zdjęcia, na których trenował w Kirkby z piłką.

- Wróciłem, z moim najlepszym przyjacielem - napisał w mediach społecznościowych.

Kilka tygodni później dostał pozwolenie na powrót do treningów z zespołem. Klopp obserwował kilka jego sesji rehabilitacji z balkonu w swoim gabinecie, zdawał sobie zatem sprawę, że jest w dobrej formie fizycznej, ale wciąż miał pewne obawy.

Jak będzie wyglądał? Czy będzie się bał, czy będzie jakaś reakcja jego kostki? Czy straci wprawę? Niepotrzebnie się martwił. Elliott wyglądał tak samo jak zawsze - sprytny, inteligentny, dysponujący bardzo dużą jakością. Tak, jakby nigdy nie pauzował.

- Powiem w ten sposób: nie stracił swojego piłkarskiego mózgu! - powiedział asystent menedżera Pep Lijnders, dodał również, że ‘zbrodnią’ byłoby zwlekanie ze stawianiem na nastolatka.

- Niektórzy zawodnicy nie pukają w drzwi, tylko je taranują - dodał Holender. - Harvey jest jednym z nich.

Klopp oparł się pokusie, żeby wrzucić Elliotta w wir gry natychmiast, nie znalazł się on w kadrze meczowej na spotkania z Arsenalem i Crystal Palace w zeszłym miesiącu.

Za najlepszy przykład tego, jak wysoko Liverpool ceni sobie tego zawodnika może służyć fakt, że w czasie przerwy reprezentacyjnej klub zorganizował towarzyski mecz, który miał na celu dać mu przynajmniej godzinę na boisku.

Elliott w typowy dla siebie sposób rozruszał spotkanie, jedną bramkę zdobył sam, przy dwóch innych asystował, a ostatecznie młodzieżowa ekipa Wrexham została pokonana 5:1.

Po meczu po raz kolejny pokazał klasę, kiedy oddał swoje buty jednemu ze stoperów drużyny przeciwnej, Olliemu Hitchcoxowi. Hitchcox jest posiadaczem sezonowego karnetu na Anfield, a występ Elliotta podsumował słowami ‘to nie było śmieszne’.

A następnie przyszła niedziela. Dokładnie taka, jaką sobie wymarzył.

Na Anfield po raz pierwszy pojawił się jako trzylatek, tata zabrał go na mecz kwalifikacji do Ligi Mistrzów z Maccabi Haifa, teraz pojawił się tutaj w innej roli, otrzymał owację na stojąco, strzelił swojego pierwszego gola w barwach The Reds przed trybuną The Kop.

- To był moment, który zapamiętam, chwila, z której będę wyciągał wnioski w przyszłości - powiedział. - Będę ją wspominał i myślał: ‘Jeśli w tak młodym wieku mogłem pokonać takie przeciwności, to mogę pokonać wszystko’.

Może to powtarzać. Od jakiegoś czasu było wiadomo, że Harvey to wyjątkowy piłkarz, teraz wiadomo też, że ma odpowiednią odwagę i charakter.

Po pięciu miesiącach przerwy diament Liverpoolu może znowu lśnić, jaśniej niż wcześniej.

Neil Jones

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (13)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com