Trzy punkty zostają na Anfield!
Liverpool zwycięża 2:0 w starciu z drużyną Lisów! Oba gole zdobył Diogo Jota, który otworzył wynik spotkania w 34. minucie, a zamknął w 87., po wcześniejszym, przytomnym podaniu Joëla Matipa.
Na pierwsze poważne zagrożenie pod bramką w meczu musieliśmy czekać do 19. minuty, gdy Trent Alexander-Arnold mocno kropnął w kierunku bramki Schmeichela. Duńczyk z niewielkimi trudnościami zdołal zatrzymać nieprzyjemny strzał Anglika. Liverpool długimi fragmentami okupował połowę przeciwnika, próbując wedrzeć się w pole karne, aby finalizować akcje groźnymi strzałami.
Podopiecznym Kloppa udało się otworzyć wynik spotkania za sprawą gola Diogo Joty w 34. minucie. Potężny strzał z główki przez Virgila van Dijka został sparowany przez Kaspera Schmeichela, ale przy dobitce Joty z bliskiej odległości golkiper Leicester nie miał żadnych szans. Tym samym Portugalczyk jest jedynym graczem w Premier League w tym sezonie, który strzelił ponad 3 gole lewą, prawą nogą i głową.
Liverpool wraz z początkiem drugiej połowy próbował zdusić rywala. Sytuacje m.in. Diogo Joty, czy Luisa Díaza i Andy'ego Robertsona, mimo że wydawały się bardzo groźne to wynik spotkania nie uległ zmianie.
W 75. minucie wprowadzony w drugiej połowie Mohamed Salah stanął przed znakomitą szansą, by podwyższyć prowadzenie. Egipcjanin urwał się obrońców Leicester, ale pojedynku z Schmeichelem nie udało się wygrać. Podcinka Salaha w gruncie rzeczy wydawała się bardzo dobrym pomysłem, ale bramkarz Lisów stanął na wysokości zadania. Chwilę później golkiper drużyny gości miał pełne ręce roboty, a obrona Leicester dwukrotnie drżała przed utratą gola. Najpierw uderzenie z dystansu Salaha trafiło w spojenie bramki, a następnie Luis Díaz huknął zza pola karnego. Strzał Kolumbijczyka sprawił mnóstwo trudności Duńczykowi. W 82. minucie ponownie Schmeichel musiał ratować swoich kolegów. Luis Díaz chciał zaskoczyć bramkarza Lisów strzałem między nogami, lecz zdążył skutecznie zainterweniować.
W 87. minucie spotkania Liverpool postawił kropkę nad "i". Podopieczni Kloppa dopięli swego i zamknęli mecz drugim trafieniem. Joël Matip zachował zimną krew w polu karnym i niczym rasowa 'dziesiątka' dograł do świetnie ustawionego Diogo Joty, któremu nie zostało nic innego jak umieścić piłkę w siatce.
Bramki: Diogo Jota 34', 87'
Składy
Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold, Matip, van Dijk, Robertson - Thiago, Fabinho, Jones (60' Elliott) - Jota, Firmino (60' Salah), Díaz (89' Minamino)
Leicester: Schmeichel - Justin, Amartey, Ndidi, Thomas - Dewsbury-Hall, Soumaré (60' Tielemans) - Lookman (79' Barnes), Maddison, Albrighton - Daka (60' Iheanacho)
Zachęcamy do polubienia naszego profilu na Facebooku!
Komentarze (132)
Spokój w środku, Leicester praktycznie bezzębne i niemogące wyjść ze swojej połowy. Kiepsko Curtis. Imo pierwszy do zmiany.
Diogo Jota, ten to ma nosa!
Salah i eliott in!
Diaz super debiut!
Widać, że Diaz pasuje do koncepcji Kloppa. Już pewne schematy w miarę ogarnia. Będzie z niego pożytek
Luis jak narazie dużo wiatru ale brak precyzji.
Jak zwykle Diogo jest tam gdzie powinien być rasowy goleador 😁
Strzelić szybko na 2:0,kontrolować i "dobić" trzecim trafieniem🔴
Majac w pamięci PNA boję się pomyśleć o transmisjach PL w viaplay. Chyba, że rozgrywki ligowe (BL) komentują lepiej niż PNA.
Majac w pamięci PNA boję się pomyśleć o transmisjach PL w viaplay. Chyba, że rozgrywki ligowe (BL) komentują lepiej niż PNA.
Co Jota wyprawia to ja nie mam słów!
starszy człowiek już jest to pewnie zapomniał ;)
Thiago chodził w pierwszej połowie? Ciekawe, że i tak był najaktywniejszym i najbardziej rzetelnym pomocnikiem. @KJanoo proponuje jeszcze raz obejrzeć mecz i zobaczyć chociażby ile Fabinho miał strat w pierwszej połowie
-oczywiście
ma jakąś nazwę?
-Diogo Jota!😁
Szkoda Mo,że piłka nie chciała mu dzisiaj wpaść do bramki.
Dzień w biurze i oby tak dalej🔴
Jedziemy dalej i zbieramy kolejne !
Przed nami 3 łatwe mecze i Inter z którym myślę, że też poradzimy sobie bez większych problemów, a potem grande finale z Chelsea i szansa na pierwszy z 4 trofeum, które zgarniemy w tym sezonie :3
Ktos coś mówił o Tilemansie, że super grajek?? Kto to jest? Grał dzisiaj?
Thiago wyjaśnił sprawę dzisiaj.
Era drwali w środku pola trochę przeminęła i pomocnik musi po prostu dać czasem coś więcej. Nawet średniacy w Anglii szukają bardziej taktycznych i technicznych piłkarzy.
Także są plusy i minusy ofensywnego środka, a na ważne mecze zapewne pójdziemy w strone betonu ;)
kuczq tego nie rozumie, czytam dużo jego komentarzy i gość zachowuje się jakby był za mułami xD
Wyróżnili się dziś jak dla mnie: Virgil, Joel, Fabs, Thiago, Diaz, Jota a Harvey z Momo w 30 minut zrobili więcej niż Jones z Firmino
Z szóstki ofensywnych graczy Salah, Mane, Jota, Diaz, Elliott i Firmino wydaje mi się, że ten ostatni jest najwolniejszy i będzie pierwszym do sprzedaży
Po Salahu generalnie widać było, że jest trochę zajechany po PNA, ale mimo to powinien śmiało dziś 2 gole strzelić. Po prostu klasa światowa i tyle. Dawać mu ten kontrakt!
Teraz na dobrą sprawę mecze co 3-4 dni, tak więc trzeba będzie nieco zamieszać w tym kociołku przed Burnley. Może Konate, Tsimikas, Hendo i Keita wskoczyliby do wyjściowego składu? :)
Jeszcze o naszym kapitanie dzisiejszym! Zagrał jak prawdziwy boss. Czytał świetnie grę, umiejętnie się ustawiał, nie dał pograć Lisom z przodu totalnie. No i jakby nie patrzeć asysta przy pierwszym golu :) Brawo Virg!
Jedziemy dalej i się nie zatrzymujemy! Niech sen o mistrzostwie będzie wciąż realny :)
Świetny Virgil dzisiaj!
Ogólnie jednak nie można narzekać, Diaz świetnie, jak złapie zgranie z drużyną bedzie jeszcze lepiej, wie o co chodzi w Kloppowym presingu, Sadio będzie musiał się sporo namęczyć, żeby Kolumbijczyk nie wygryzł go ze składu.
Micha się cieszy z oglądania Harveya, nie widać, że miał prawie pół roku przerwy po kontuzji. Dzięki niemu i Diazowi jest wreszcie głębia składu w ataku, a przecież jeszcze wroci Mane. Szkoda jedynie tych sytuacji Salaha, bardzo blisko gola dzisiaj, jak Jota jeszcze strzeli że 2 gole to będzie ciekawie w rywalizacji o króla strzelców, zapowiada się pojedynek Liverpoolsko-Liverpoolski.