Fabinho o swojej świetnej dyspozycji strzeleckiej
Fabinho skorzystał na "aktywności w polu karnym", która pozwoliła mu zostać strzelcem zwycięskiego gola w meczu z Burnley.
Pomocnik Liverpoolu dopadł do piłki zgranej głową przez Sadio Mané po rzucie rożnym i dobijając swój własny strzał trafił do siatki gospodarzy.
To był jego piąty gol w ostatnich siedmiu meczach i jednocześnie dał drużynie Jürgena Kloppa ważne trzy punkty w kontekście rywalizacji z Manchesterem City.
- Tak, to naprawdę imponujące - powiedział po meczu Fabinho o swojej dyspozycji strzeleckiej.
- Zawsze próbuję pomóc drużynie. Gdy strzelasz gole to zawsze wiesz, że piłka do ciebie trafi. Ja zawsze próbuję być na to gotowy, jestem aktywny w polu karnym przy każdej akcji. Atakuję bliższy lub dalszy słupek, staram się zmienić rutynę przy stałych fragmentach gry.
- Jestem zadowolony bo zagranie Sadio trafiło do mnie i dzięki tej aktywności w polu karnym zdobyłem gola. Oby tak dalej!
Spotkanie na Turf Moor przebiegało w trudnych warunkach atmosferycznych. The Reds musieli dać z siebie wszystko by wygrać z rywalem walczącym o punkty potrzebne do utrzymania. Alisson Becker kilka razy ratował drużynę dobrymi interwencjami, a według Fabinho drużyna Liverpoolu zasłużyła dzisiaj na zwycięstwo.
- Zawsze ciężko się tu gra, to trudny teren. Wiemy o nich wszystko - o tym jak zbierają drugie piłki, o ich intensywności i fizyczności. Byliśmy na to gotowi.
- Momentami zapominaliśmy grać po swojemu bo chcieliśmy im dorównać w tych aspektach, ale gdy wróciliśmy do naszego planu to stwarzaliśmy sytuacje.
- Strzeliliśmy gola ze stałego fragmentu, ale w drugiej połowie przy większej ilości wolnego miejsca zaczęliśmy stwarzać więcej okazji. Nie strzeliliśmy, ale graliśmy bardzo dobrze w defensywie. To dobre trzy punkty.
Wygrana w Lancashire oznacza, że Liverpool traci dziewięć punktów do City, mając jeden zaległy mecz. Pomimo tego, gra w czterech różnych rozgrywkach i trudny terminarz oznacza, że drużyna Kloppa tradycyjnie myśli tylko o kolejnym spotkaniu.
- Musimy przechodzić z meczu do meczu. Gramy co trzy dni, mamy inne rozgrywki, gramy w Lidze Mistrzów. Wszyscy muszą być gotowi. W tej chwili nikt nie jest kontuzjowany, więc to dobre dla drużyny. Musimy wygrywać każdy mecz, a jeśli przed meczem z nimi wciąż mamy szanse to wtedy będziemy myśleć o różnicy punktowej.
Komentarze (3)
FABINHO to kozak na swojej pozycji!