Klopp po starciu z Burnley
Jürgen Klopp docenił dojrzałość, którą zaprezentował jego zespół w trudnym meczu przeciwko Burnley na Turf Moor.
Jedyną bramkę w meczu strzelił Fabinho. Brazylijski pomocnik trafił do siatki na pięć minut przed końcem pierwszej połowy spotkania dzięki czemu the Reds zanotowali szóste zwycięstwo z rzędu we wszystkich rozgrywkach.
Niedzielny triumf oznacza, że ekipa Kloppa traci do liderującego Manchesteru City dziewięć punktów. Należy jednak wziąć pod uwagę, że the Reds mają rozegrane jedno spotkanie mniej. Natomiast przewaga nad trzecią Chelsea wynosi już siedem "oczek".
Poniżej przedstawiamy Państwu transkrypt z pomeczowej konferencji prasowej z udziałem niemieckiego trenera...
O tym czy 1:0 jest zadowalającym wynikiem biorąc pod uwagę niesprzyjające warunki pogodowe...
Absolutnie. Jestem bardzo zadowolony z tego jak poradziliśmy sobie z tymi trudnymi warunkami. Myślę, że dopiero stojąc na murawie mogłeś doświadczyć tej pogody na własnej skórze. Gdy staliśmy przy trybunie nie było źle ale na boisku było ciężko, ponieważ wiało z każdej strony. Chłopcy jednak sobie z tym poradzili. Przez te lata nauczyliśmy się radzić z takimi okolicznościami, nie musimy nawet za wiele o tym rozmawiać przed samym spotkaniem. Mówimy sobie, że należy spróbować wykorzystać takie warunki, co przychodzi samo kiedy jesteś tutaj dłużej. Ale tak, to było trudne spotkanie. W pewnym momencie mieli swoje okazje. W zasadzie to myślę, że po prostu zdawało nam się, że mieli ich więcej niż w rzeczywistości, ze względu na późno sygnalizowane spalone. Było wiele sytuacji, w których broniliśmy naprawdę dobrze, a później okazywało się, że flaga jest podniesiona do góry. Raz Ali dokonał interwencji, a sędzia boczny już nawet nie sygnalizował spalonego, to trochę pokręcone. Ale jestem zadowolony. Pokazaliśmy dzisiaj piłkarską dojrzałość, zagraliśmy tak jak trzeba było. Cieszy mnie to.
O Fabinho w roli pomocnika strzelającego bramki...
Świetna sprawa! Szczerze mówiąc sądzę, że miałby na koncie więcej goli zdobytych dla Liverpoolu gdybym ustawiał go w polu karnym podczas stałych fragmentów gry. Dopiero od niedawna się na to zdecydowaliśmy i okazało się, że to się sprawdza. W tym przypadku plan polegał na podaniu piłki do Sadio, ale oczywiście na tej wysokości. Sad próbował wyciągnąć z tej sytuacji wszystko co się dało. A później świetnym wyczuciem wykazał się Fabs zdobywając tę bramkę.
O występie Sadio Mané, który w piątek wrócił ze zgrupowania reprezentacji...
Sad rozegrał naprawdę bardzo dobry mecz. Tak jak wspominałem przed meczem, nie mieliśmy zamiaru wystawiać go dzisiaj w pierwszej jedenastce, ponieważ wiedzieliśmy jak bardzo intensywny był dla niego ostatni okres. Diogo jednak nie mógł wczoraj trenować więc zdecydowaliśmy się dać mu szansę. Luis natomiast adaptuje się naprawdę świetnie, ale ten mecz to zupełnie inna rzeczywistość, coś w stylu "klasyka Premier League". Nie chcieliśmy go na razie na to narażać. Nie musieliśmy ryzykować, Sad zrobił swoje. Bardzo ciężko pracował, dokładnie tego oczekiwaliśmy.
O tym czy Virgil van Dijk wrócił do swojej szczytowej formy...
Zdecydowanie, widać to po jego poruszaniu się, w zasadzie wszystkim. Wiedzieliśmy, że to w końcu nastąpi. Jest na dobrej drodze, ponownie pokazuje się z najlepszej strony i pokuszę się o stwierdzenie, że to naprawdę dobry moment, ponieważ rozpoczynamy kluczową część sezonu. Niech trwa to jak najdłużej.
Komentarze (13)
LM może byc wygrać łatwiej