Inzaghi przed meczem z Liverpoolem

Menedżer Interu Simone Inzaghi przyznał, że w nadchodzącym starciu w Lidze Mistrzów to Liverpool wystąpi w roli faworyta - wierzy jednak, że ułożył plan na mecz, który pozwoli Włochom powalczyć z The Reds.

Mistrzowie Włoch ugoszczą ekipę Kloppa na San Siro w środę, będzie to pierwszy mecz 1/8 finału Champions League.

Obie drużyny zajmują aktualnie drugie miejsca w swoich ligach, jednak Inter zagra w fazie pucharowej Ligi Mistrzów po raz pierwszy od dziesięciu lat, z kolei dla Liverpoolu będzie to piąty taki sezon z rzędu.

Inzaghi, który zdaje sobie sprawę z różnicy w doświadczeniu, uważa, że kluczowe będą detale.

- Uważam, że Liverpool to jeden z najlepszych zespołów w Europie - powiedział menedżer Interu.

- Jestem szczęśliwy, ponieważ mój klub, nasi kibice i zawodnicy zasłużyli na grę w takich meczach, przeciwko bardzo doświadczonym ekipom.

- Bardzo dawno nie było nas w 1/8 finału tych rozgrywek. Pierwszym krokiem było dostanie się tutaj pierwszy raz od dziesięciu lat. Będzie trudno, ale damy z siebie wszystko.

- Myślę, że faworytem jest Liverpool, ale poczekajmy na te spotkania. Liverpool ma niesamowite indywidualności, ale każdy mecz zaczyna się od wyniku 0:0.

- W niektórych starciach nie można ignorować nawet najmniejszych detali, są ważne. Wiem, czego będę wymagał od zespołu, od zawodników, będziemy musieli narzucić własny styl gry. Chcę, aby moi piłkarze podeszli do tych meczów z otwartymi głowami i żeby zagrali swoje.

- Wiemy, że w tego typu meczach determinacja może zrobić różnicę, a moi zawodnicy pokazują to od początku sezonu. Oni są zdeterminowani, aby wygrywać.

- Liverpool to zespół, który na każdej pozycji ma świetnych zawodników, mają kapitalnego menedżera, fantastyczny skład, grają bardzo intensywny futbol - dodał Inzaghi.

- Musimy zagrać dobrze zarówno w posiadaniu piłki, jak i bez niej. Kiedy wykonamy niecelne podanie, oni momentalnie mogą przejść do kontrataku. Mają van Dijka i Alissona, którzy świetnie zagrywają długie piłki, ich boczni obrońcy mają fantastycznie ułożone nogi i są niebezpieczni w każdym sektorze boiska.

Liverpool wygrał wszystkie sześć meczów w fazie grupowej, wliczając w to dwa zwycięstwa nad AC Milanem, z kolei Inter dwukrotnie uległ Realowi Madryt i ostatecznie zajął w swojej grupie drugie miejsce, za ekipą z Hiszpanii.

Inzaghi uważa jednak, że jego zespół w starciach z ekipą z La Ligi pokazał się z bardzo dobrej strony.

- Przeciwko Realowi zagraliśmy dobrze i u siebie, i na wyjeździe, pokazaliśmy na co nas stać, stworzyliśmy sobie sporo sytuacji, jednak nie udało nam się ich wykorzystać - powiedział.

- Przeciwko Liverpoolowi będzie podobnie. Zawsze tworzymy sobie okazje, musimy je jednak wykorzystać.

Inter przystąpi do spotkania po derbowej przegranej z liderem Serie A, AC Milanem, a także po remisie z innym przeciwnikiem w walce o tytuł, ekipą Napoli, w ostatni weekend.

Pomimo braku wygranych, Inzaghi powiedział: - Jestem zadowolony z naszych występów. Przez 70 minut rozgrywaliśmy świetne derby, zagraliśmy wtedy nawet lepiej, niż przeciwko Napoli.

- W Neapolu dobrze zaprezentowaliśmy się w drugiej połowie meczu. Nie jestem zadowolony z tego, że zdobyliśmy jeden punkt z sześciu możliwych, ale zagraliśmy dwa dobre spotkania przeciwko dwóm fantastycznym zespołom.