Tsimikas o swoim piłkarskim rozwoju
Kostas Tsimikas ujawnił, że standard gry w Liverpoolu motywuje go do osiągnięcia jego maksymalnego potencjału.
To drugi sezon reprezentanta Grecji w barwach The Reds. W sobotnim ligowym meczu z Norwich City, wygranym 3-1 przez Liverpool, po raz 14. w tym sezonie rozpoczął spotkanie w wyjściowej XI.
Jürgen Klopp dokonał siedmiu zmian w wyjściowej XI w stosunku do poprzedniego meczu, rozpoczęcie meczu przez Tsimikasa było jedną z nich. Lewy obrońca zaliczył asystę, dzięki której wynik meczu został wyrównany, co przyczyniło się do zwycięstwa drużyny i zbliżenia się do lidera tabeli, Manchesteru City.
Tsimikas czuje się zaaklimatyzowany w Merseyside, a los zdecydowanie sprzyja mu na boisku w tym sezonie. Zawodnik uważa, że czyni postępy we wszystkich aspektach i chce dalej się rozwijać.
- Bardzo podoba mi się życie tutaj - powiedział 25-latek podczas ostatniego wywiadu w dniu meczu.
- Podoba mi się życie w Anglii i uwielbiam być zawodnikiem Liverpoolu. Pierwszy sezon nie był taki, na jaki liczyłem. Był do tej pory najtrudniejszym rokiem w mojej piłkarskiej karierze.
- Drugi rok jest jednak na razie dobry i myślę, że bardzo rozwijam się jako piłkarz. Dużo się nauczyłem. Nauczyłem się, że muszę pracować ciężej. Oczywiście w tym klubie na każdej pozycji grają najlepsi zawodnicy na świecie.
- Myślę, że muszę stawiać wyzwanie Robbo, a rywalizacja z najlepszymi zawodnikami daje mi dodatkową motywację, by być najlepszym. Najważniejsza rzecz to pracować ciężko, jeśli chcemy osiągnąć nasze cele. Myślę, że robię to odkąd tu jestem i będę to kontynuował do końca mojej kariery w Liverpoolu.
Zespół Kloppa ma za sobą osiem wygranych meczów z rzędu we wszystkich rozgrywkach. W tym tygodniu czekają ich dwa bardzo ważne spotkania.
Drużyna Leeds United odwiedzi Anfield w celu rozegrania ligowego meczu w środowy wieczór. Wygrana tego spotkania może zmniejszyć przewagę City nad Liverpoolem do zaledwie trzech punktów.
W niedzielne popołudnie The Reds podejmą Chelsea na Wembley w finale Pucharu Ligi Angielskiej. Będzie to szansa dla Tsimikasa, by osiągnąć jeden ze swoich głównych celów.
- Oczywiście nie mogę się doczekać wyjazdu na Wembley - powiedział.
- Kiedy przyjechałem do Liverpoolu, pierwszym meczem drużyny było spotkanie na Wembley z Arsenalem w meczu o Tarczę Wspólnoty. Będzie to więc dla mnie drugi finał w tej koszulce, z tą rodziną.
- Nie mogę się doczekać tego meczu. Musimy być skupieni jak zawsze i zrobić dokładnie to, co zrobiliśmy w ostatnim spotkaniu z Arsenalem - dać z siebie wszystko, by wygrać puchar.
- Jednym z moich celów odkąd tu przybyłem było wygranie trofeum z tą drużyną. Mam nadzieję, że to będzie świetna okazja do rozpoczęcia dobrej passy i wygrania więcej trofeów.
Komentarze (2)