Bielsa przed meczem na Anfield
Marcelo Bielsa rozmawiał z dziennikarzami przed jutrzejszą wizytą swoich podopiecznych na Anfield. Argentyńczyk ma pełną świadomość, jak ciężka misja stoi przed jego zespołem, mając w perspektywie rywalizację z rozpędzonym Liverpoolem.
Pawie w trzech wyjazdowych potyczkach w Premier League w tym roku zaliczyły 1 zwycięstwo, 1 remis i 1 porażkę.
Z kolei Liverpool ma aktualnie na koncie 5 wygranych z rzędu w potyczkach ligowych.
- Są jedną z najlepszych drużyn w lidze - powiedział Bielsa zapytany o środowego rywala Leeds.
- Tak jak w każdym meczu, postaramy się zminimalizować ryzyko, jakie będzie napływać ze strony ich ofensywy. Sami chcemy też ich zaskoczyć i zadawać ciosy w tym pojedynku.
- Mecz z Manchesterem United był momentami dziwny. Graliśmy naprawdę świetnie, gdy goniliśmy wynik. Po doprowadzeniu do wyrównania coś się zatrzymało. Na dobrą sprawę na boisku nie było widać wielkiej różnicy pomiędzy Leeds a United.
- Czuliśmy się dziwnie w szatni po ostatnim gwizdku arbitra. Zdecydowanie nie otrzymaliśmy tego, na co sobie zapracowaliśmy.
- Przeanalizowaliśmy stracone gole. Postaramy się, by podobne sytuacje nie miały miejsca w środę na Anfield.
Komentarze (5)
Chyba nikt nie zakłada innego scenariusza, niż zmiana na 1-1-2.