Kelleher przed finałem z Chelsea
Caoimhin Kelleher rozegra w niedzielę najważniejszy mecz w swojej karierze. Liverpool zmierzy się bowiem z Chelsea w finale Carabao Cup, a Irlandczyk już teraz wie, że stanie w bramce The Reds.
- Będę spokojny i zrelaksowany. Spróbuję przygotować się do tego meczu jak do każdego innego - powiedział Kelleher.
- Trochę nerwów będzie, ale to dobrze. Rozegrałem już kilka meczów i miałem okazję zaprezentować swoje umiejętności. Cieszę się z tego co do tej pory zrobiłem, a teraz nie mogę się doczekać finału Carabao Cup.
Irlandczyk ma prawo być zadowolony po tym jak w dramatycznym meczu ćwierćfinałowym z Leicester został jednym z bohaterów broniąc dwa rzuty karne. Następnie zachował czyste konto w drugim spotkaniu półfinałowym przeciwko Arsenalowi.
Sam Kelleher dorastając marzył jednak o strzelaniu bramek zamiast o bronieniu. Jego droga mogła potoczyć się zupełnie inaczej.
- Byłem napastnikiem w moim zespole, ale dla zabawy lubiłem stać na bramce, gdy grałem z moimi braćmi czy znajomymi.
- Potem nasz bramkarz zrezygnował z gry, więc chciałem spróbować co oczywiście wyszło mi na dobre!
- Dobrze poradziłem sobie w pierwszym meczu, ale przede wszystkim bardzo mi się to spodobało. Pokochałem to i tak to się zaczęło.
- Niedługo po tym jak zostałem bramkarzem, może sześć-osiem miesięcy później, inne kluby zaczęły się mną interesować i chciały mnie przetestować u siebie.
Ostatecznie Kelleher trafił do Liverpoolu w 2015 roku z Rinhmahon Rangers. Były momenty, w których wydawało się, że Irlandczyk będzie musiał zmienić klub, aby w pełni rozkwitnąć, ale John Achterberg przekonał Jürgena Kloppa, żeby zachował wiarę w młodego bramkarza, co okazało się dobrym ruchem.
- Jestem za to wdzięczny Johnowi. Wiem, że z pewnością już by mnie tu nie było, gdyby nie on.
- On chce mieć bramkarza dobrego w każdym aspekcie, dlatego też rozwinął mnie pod każdym względem.
Achterberg chce, aby po niedzielnym meczu postać Kellehera została dodana do muralu w ośrodku treningowym w Kirkby, na którym znajdują się wizerunki 13 bramkarzy, którzy zdobywali z klubem trofea.
- Na tej ścianie znajdują się absolutne legendy, więc bycie tam byłoby dla mnie wielkim honorem. Zawsze wierzyłem, że mogę przebić się do pierwszego zespołu, ale to? To bardzo fajny moment.
Dominic King
Komentarze (7)