TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1631

Łzy Thiago muszą go napędzić


Finały okraszone łzami nie są niczym nowym dla Jürgena Kloppa w Liverpoolu.

W 2016 roku, po przegranym konkursie rzutów karnych z Manchesterem City widok kilku zrozpaczonych graczy, szczególnie Philippe Coutinho, został z nami na stałe.

Wspomnienia z finału Ligi Mistrzów rozegranego dwa lata później ściśle związane są z łzami Lorisa Kariusa.

Nieukrywana rozpacz Kariusa niestety stała się częścią ikonografii Liverpoolu z pamiętnej porażki z Realem Madryt w Kijowie.

Po 120 minutach niedzielnego meczu na Wembley, wciąż nie było jasne czy do płaczącego Thiago Alcântary nie dołączą inni piłkarze Liverpoolu, jeżeli finał Pucharu Ligi zakończyłby się ich porażką.

Tak było, dopóki Caoimhin Kelleher nie trafił karnego, ustalając wynik rywalizacji na 11-10, a jego rywal, Kepa Arrizabalaga nie przestrzelił swojej jedenastki.

W tamtej chwili, łzy Thiago – które oglądaliśmy tuż przed rozpoczęciem starcia – zeszły na dalszy plan.

Liverpool zamiast ubolewać z powodu nieobecności utalentowanego pomocnika, wzniósł toast z okazji rekordowego dziewiątego zwycięstwa w Pucharze Ligi.

Granica między zwycięstwem a porażką na najwyższym poziomie jest bardzo cienka. I chociaż jego płacz był przykry, ale ostatecznie bez znaczenia w szerszym kontekście, byłoby dobrze dla Thiago, gdyby zapamiętał to uczucie.

Bez wątpienia jego frustracja osłabła, gdy świętował z kolegami na Wembley i w szatni po meczu, ale ponieważ od teraz do maja są do zdobycia jeszcze trzy trofea, powinien pamiętać o tym rozczarowaniu.

Przynajmniej na razie.

Dlatego, że nie chciałby już nigdy przeżywać takiego przygnębienia.

Liverpool może osiągnąć jeszcze tak wiele, a Thiago pragnąłby wziąć w tym udział.

Jeżeli z jego absencji w finale miałoby wyjść coś pozytywnego, to niech te łzy dodadzą mu sił w walce o możliwie najszybszy powrót do zdrowia.

Potwierdzono problem ze ścięgnem byłego gracza Barcelony i Bayernu Monachium, więc, niestety, kolejna kontuzja znaczy niemal półtoraroczny pobyt Thiago na Anfield.

Klopp we wtorek ma ogłosić najnowsze wieści dotyczące 30-latka, ale najprawdopodobniej Thiago nie wystąpi w środowym spotkaniu FA Cup z Norwich City.

To byłoby rozsądne posunięcie, ponieważ nawet jeśli uraz nie jest aż tak poważny, nie ma konieczności podejmować ryzyka w meczu z zagrożonymi spadkiem Kanarkami, które pewnie dokonają wielu zmian w składzie przed starciem na Anfield.

Jednak gdy Thiago po raz kolejny staje przed perspektywą powrotu po kontuzji, musi upewnić się, że te łzy wylane podczas finału ostatecznie doprowadzą go do szczęśliwszego zakończenia. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com