Robbo o West Hamie, Trencie i wyścigu z City
Zapraszamy Państwa do lektury wywiadu z Andrew Robertsonem, który po meczu z West Hamem porozmawiał z klubowymi mediami.
Andy, West Ham to zespół, który zawsze jest wyzwaniem. Co sądzisz o dzisiejszym meczu?
Było ciężko. To dobry zespół, który sprawił, że niełatwo nam się grało. Udało nam się jednak wyjść na prowadzenie dzięki Sadio, ale oni i tak mieli kilka okazji. Nie graliśmy na naszym najwyższym poziomie, ale w takich momentach i tak musisz postarać się wygrać mecz. Nasza obrona była często niepokojona, ale zachowaliśmy czyste konto. Zmierzyły się dzisiaj dwa dobre zespoły. Myślę, że cały stadion poczuł ulgę, gdy zabrzmiał ostatni gwizdek arbitra.
Kolejne czyste konto. To musi być bardzo ważne...
Czyste konta są ważne, ponieważ dają nam wiarę w to co robimy. Dzisiaj było o nie bardzo ciężko. Musieliśmy grać ciałem, głową i wszędzie wkładać nogi. Tak to wyglądało. Czyste konta są jednak wyjątkowo istotne, ponieważ na nich się opieramy. Nie zrozum mnie źle, ponieważ wiem, że napastnicy uwielbiają strzelać bramki, ale najlepszym sposobem na wygrywanie meczów jest gra na '0' z tyłu. To jest początek wszystkiego, a potem liczymy, że chłopaki z przodu wykonają swoją magię. Na szczęście Sadio dzisiaj to zrobił, a potem naszym zadaniem było dobre bronienie, co nam się udało. Może nie graliśmy najlepiej, ale to były ważne trzy punkty.
To 12 zwycięstwo z rzędu. Jak bardzo buduje to pewność siebie w zespole?
Tak, 12 zwycięstw to świetny wynik, ale nadal musimy iść do przodu. Musimy być jeszcze lepsi jeśli chcemy coś osiągnąć. Jesteśmy teraz w dobrym momencie, gramy dobrze i nawet, gdy coś nam nie idzie to i tak osiągamy odpowiednie wyniki. Oby tak dalej. Mamy marzec, a my nadal walczymy na trzech frontach. Zdobyliśmy już jedno trofeum i nadal musimy iść do przodu. Przed nami wielkie mecze w najbliższych miesiącach, które mam nadzieje będą ekscytujące dla kibiców. To my musimy o to zadbać, a jedynym sposobem jest zwyciężanie, przechodzenie do kolejnych rund w pucharach i wygrywanie spotkań w lidze. Cały czas musimy gonić naszego rywala, dlatego musimy po prostu wygrywać.
Wspomnijmy Twojego partnera z przeciwnej flanki. Trent zaliczył dzisiaj 16 asystę w sezonie, a oprócz tego musiał też popracować na linii bramkowej...
Jest niesamowity, a jego interwencja na linii była wyjątkowa. Jeśli mam być nieco krytyczny to startując był na złej pozycji, ale jego pościg za piłką był wspaniały. Mówię o szybkość i determinacji. Dużo mówimy o jego asystach, ale dla mnie to było jego najważniejsze zagranie dzisiejszego wieczoru. Asysta to był nieudany strzał! Sam to ostatecznie przyznał. Powiem tak, 16 asyst w sezonie to niesamowita liczba, ale dzisiaj jego najważniejszym zagraniem było te wybicie z linii, ponieważ dzięki temu utrzymaliśmy się na prowadzeniu w momencie, gdy powinniśmy przegrywać. To było świetne z jego strony. Był bardzo zdeterminowany. Przy naszej bramce też się świetnie zachował. Oby tak dalej.
Nasza rywalizacja jest bardzo przyjacielska. Najważniejsze jest to, że obaj pomagamy drużynie. Byłem zachwycony, gdy strzeliliśmy gola. To był dobry występ Trenta i mam nadzieję, że osiągnie niespotykane dotąd liczby. Przed nami nadal wiele meczów, a on w każdej chwili może zaliczyć asystę.
Popatrzmy na wyścig z Manchesterem City. Czy to przewaga, gdy gracie jako pierwsi?
Granie jako pierwsi w weekend pomaga, ponieważ w pewien sposób wywierasz presje na drugim zespole. Oni robili nam to w tym sezonie wiele razy, a teraz to my byliśmy pierwsi w ten weekend, dzięki czemu oni teraz wiedzą, że mamy trzy punkty w kieszeni. Przed nimi wielki mecz - derby Manchesteru. City to jednak wielki zespół, który wie jak wygrywać ważne spotkania i zdobywać trzy punkty. My nadal musimy ich ścigać i iść do przodu.
Możemy skupić się tylko na tym co robimy i wygrywać pojedynki, które są przed nami. Nadal musimy po prostu iść do przodu. Ścigamy niesamowity zespół, dlatego jeśli tylko zgubią punkty to musimy to wykorzystać. Jestem pewny, że oni mają takie same podejście. To dwie dobre drużyny i tak to wygląda od kilku lat. Będziemy walczyli do samego końca. Gramy na wszystkich frontach i zobaczymy gdzie będziemy w maju.
Komentarze (1)