Bastoni nie może doczekać się gry na Anfield
Obrońca Interu Mediolan Alessandro Bastoni powiedział swoim kolegom z drużyny, że jeśli „boją się” spotkania z Liverpoolem na Anfield, to nie powinni się na nim pojawiać.
Mistrzowie Serie A przystąpią do wtorkowego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów po przegranym 2:0 meczu we Włoszech dwa tygodnie temu.
Inter nie zdołał zdobyć bramki w trzech kolejnych meczach, ale w piątkowy wieczór wrócił do formy, wygrywając 5:0 z ostatnią w tabeli Salernitaną.
Bastoni, który w zeszłym roku brał udział w udanym dla Włochów Euro 2020, nie może się doczekać, kiedy po raz pierwszy doświadczy atmosfery Anfield.
– Jeśli boisz się grać w takich meczach, to nie jest to zadanie dla ciebie – powiedział. – Nie mogę doczekać się tego spotkania.
– Liverpool jest silny na każdym obszarze boiska. Gra na Anfield będzie wspaniałym doświadczeniem. Marzyłem o grze na angielskich stadionach i miałem okazję zrobić to latem na Wembley, a tamten mecz poszedł po naszej myśli.
– To pomoże nam się rozwijać i zdobyć doświadczenie na europejskiej arenie.
W pierwszym meczu Inter dominował przez długi czas, ale pod koniec spotkania został powstrzymany dzięki bramkom Roberto Firmino i Mohameda Salaha.
Co do wyniku, Bastoni dodał: – Nie sądzę, by był on sprawiedliwym odzwierciedleniem tego, co widzieliśmy na boisku. Sprawiliśmy Liverpoolowi wiele trudności, a znamy ich europejski charakter.
– Zostaliśmy skarceni i dlatego trudno będzie pojechać na Anfield i zrewanżować się za porażkę 2:0, ale musimy poprawić błędy, które popełniliśmy w pierwszym meczu i zagrać dobrze.
– W przeszłości mierzyłem się z Ronaldo, Benzemą i Viniciusem Juniorem. Salah, Mané i Jota to fantastyczni piłkarze, więc będziemy musieli zagrać bardzo dobrze i pokazać ducha zespołu. To dotyczy mnie i wszystkich innych zawodników.
Inter będzie miał do dyspozycji Ivana Perisica – który sprawiał Liverpoolowi problemy w pierwszym z meczów – dostępnego po kontuzji, chociaż kluczowy pomocnik Nicolo Barella jest ponownie nieobecny z powodu zawieszenia.
Trener Interu, Simone Inzaghi, powiedział: – Wiemy, że będzie to bardzo trudny mecz z jedną z najlepszych drużyn w Europie, ale jesteśmy pewni siebie i pełni motywacji, by dać z siebie wszystko.
– Ważne dla nas będzie zdobycie bramki w pierwszej połowie meczu. To podstawa.
– Uważam, że w pierwszym meczu zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze, ale biorąc pod uwagę naszą postawę, wynik był dla nas surowy.
– Zagramy na fantastycznym stadionie, w świetnej atmosferze. Cudownie jest przeżywać takie wieczory.
– Pierwszy mecz przed własną publicznością był dla nas korzystny, ale wiemy, że na Anfield będzie trudno. Wiemy, że stadion będzie miał wpływ na to spotkanie. Musimy dać z siebie wszystko. Uczymy się, a tego typu mecze są wyjątkowe dla zawodników i dla mnie jako trenera.
Inter wygrał tylko jedno ze swoich poprzednich siedmiu spotkań przed piątkowym triumfem, ale Inzaghi dodał: – Wygrana 5:0 nie zakończyła naszego kryzysu, ponieważ w ogóle go nie było.
– Jesteśmy solidnym zespołem i nie mamy żadnych problemów wewnętrznych, a to się liczy. Zawsze byliśmy pewni siebie, a zwycięstwo 5:0 pokazuje, że jesteśmy solidnym zespołem.
Komentarze (0)