Maupay boi się meczu z van Dijkiem
Brighton przygotowuje się do spotkania z Liverpoolem w ten weekend, a napastnik Neal Maupay przyznaje, że nie przepada za konfrontacjami z Virgilem van Dijkiem.
W sobotnie popołudnie The Reds będą chcieli zmniejszyć dystans dzielący ich od Manchesteru City do trzech punktów, zanim liderzy tabeli w poniedziałek zagrają z Crystal Palace.
Mohamed Salah, Sadio Mané i Diogo Jota znajdują się obecnie na szczycie tabeli strzelców Premier League, ale to zawodnik z drugiego końca boiska jest dla Maupay'a powodem do zmartwień.
Kiedy francuski napastnik został zapytany przez Sky Sports, czy grał przeciwko zawodnikom światowej klasy, odpowiedział: – Powiedziałbym, że przeciw Van Dijkowi. Jest po prostu za silny, za szybki, za wysoki, za... wszystko! Naprawdę, trudny [przeciwnik]!
– W tym sezonie, w meczu przeciwko Manchesterowi City, bardzo, bardzo trudno grało mi się też przeciwko Rúbenowi Diasowi.
Maupay nie jest jedynym zawodnikiem z drużyny Mew, który uważa, że zmierzenie się z potężnym Holendrem to nie lada wyzwanie.
Były piłkarz Brighton, Glenn Murray, powiedział, że gwiazda Liverpoolu to „człowiek-góra”, który traktuje go jak „12-letniego chłopca”, kiedy usuwa przeciwników ze swojej drogi.
Bez względu na pochwały Numeru 4 Liverpoolu, w październiku Brighton zdołało odrobić dwubramkową stratę, by zremisować 2:2 i wyjechać z Merseyside z jednym punktem – w meczu, w którym grał Van Dijk.
Jednak mimo że Liverpool rzadko traci punkty u siebie, znakomity środkowy obrońca The Reds wciąż nie przegrał jeszcze żadnego meczu Premier League na Anfield.
Po zwycięstwie z West Hamem w ostatni weekend ustanowił nowy rekord 60 domowych występów w Premier League bez porażki – na ten wynik składają się 52 zwycięstwa i osiem remisów.
Poprzedni rekord należał do Lee Sharpe'a, który w barwach Manchesteru United rozegrał 59 meczów u siebie bez porażki.
Komentarze (1)