Blair o kulisach swojego debiutu
Harvey Blair niespodziewanie zadebiutował w pierwszym zespole w meczu Carabao Cup przeciwko Preston. Wychowanek Liverpoolu w jednym z wywiadów opowiedział o kulisach tamtego wydarzenia.
- Był czwartek i planowo miałem grać w drużynie U-23 przeciwko Blackburn. Jednak jeden z kolegów napisał do mnie, że nie ma mnie w kadrze, a ja zacząłem się zastanawiać jak to możliwe.
- Potem zadzwonił do mnie nasz analityk Ray Shearwood i powiedział: "Nie zagrasz w tym meczu, ponieważ Jürgen chce, żebyś trenował z nimi".
- Trening odbył się w poniedziałek i dobrze sobie poradziłem. Grałem na prawym skrzydle i zaliczyłem naprawdę udany trening. Następnego dnia wszyscy jednak wrócili, więc pomyślałem, że po prostu zagram "w dziada" z zawodnikami, którzy nie będą grali w pucharze jak Salah czy Virgil. Jednak zostałem wezwany i powiedziano mi, że jestem w innej grupie.
- Pomyślałem: "Co? Wychodzę w pierwszym składzie? To coś szalonego!". Kompletnie się tego nie spodziewałem. To było naprawdę szalone, ponieważ wszystko wydarzyło się bardzo szybko. Pamiętam, że dzień przed meczem byliśmy w hotelu, a ja po prostu czekałem na rozpoczęcie spotkania.
- Byłem bardzo zdenerwowany. Myślałem sobie: "Ja naprawdę zagram dla Liverpoolu, dla mojego klubu". To był naprawdę szalony moment.
Blair zdradził także co przed meczem powiedział mu James Milner.
- Przed meczem powiedział mi: "Bądź sobą i pokaż co potrafisz, ponieważ wiem jak dobry jesteś. Rób wszystko to co robisz na treningach z nami"
Komentarze (0)