Manchester City lepszy w rankingach finansowych
Liverpool spadł na siódme miejscu w rankingu Deloitte zwanym "Football Money League". Ranking ten ma odzwierciedlać siłę finansową największych klubów w Europie.
The Reds wprawdzie poradzili sobie z wpływem pandemii lepiej niż większość rywali, prezentując łączną stratę w ostatnich dwóch latach na poziomie 50,8 mln funtów, podczas gdy inne kluby notowały jej wartość w setkach milionów. Klub jednak spadł w dorocznym rankingu Deloitte. Liverpool zaprezentował wykazał w tym roku przychody na poziomie 487 mln funtów za sezon 2020/21, a w rankingu kwota ta jest odzwierciedlona w wartości 550,4 mln euro.
Przychody Liverpoolu spadły jedynie o 3 mln i w porównaniu do strat pozostałych klubów Premier League z tzw. wielkiej szóstki stanowi to jedynie 6,5% strat tych drużyn. Jednak koncentrując się na zarządzaniu kosztami w trakcie sezonu, w którym mecze były rozgrywane za zamkniętymi drzwiami oraz niemożliwy był do odczucia pełen wpływ na finanse nowej umowy z Nike, gdyż pandemia wpłynęła na wyniki sprzedaży detalicznej, the Reds nie byli w stanie przebić bariery 500 mln funtów przychodów, którą pokonali w 2019 r. W tamtym okresie po wygraniu Ligi Mistrzów odnotowali 533 mln funtów przychodów.
Liverpool odnotował w rankingu drugi największy spadek spośród klubów w czołowej dwudziestce. Barcelona spadła z pierwszego na czwarte miejsce z wartością przychodów skurczoną z 713,4 mln euro do 582,1 mln euro. Natomiast spadek w lokatach nie odzwierciedla w pełni sytuacji the Reds, którzy pomimo gorszej pozycji, tak właściwie zyskali w porównaniu do wielu innych klubów w kontekście przychodów, ponieważ byli w stanie utrzymać ich wartość na praktycznie niezmienionym poziomie.
Real Madryt w 2020 r. odnotował 691,8 mln euro przychodów, co w 2021 zmieniło się w 640,7 mln euro. Bayern Monachium zszedł z 634,1 mln euro do wartości 611,4 mln euro w 2021 r., a Manchester United z 580,4 mln euro na 558 mln euro w 2021 r. Liverpool odnotował spadek w tych wartościach na poziomie 1%, a dla porównania Barcelona na poziomie 18%, Real Madryt 7%, a Manchester United i Bayern Monachium 4%.
Przyczyną spadku Liverpoolu o dwie pozycje są dwa najbogatsze na świecie kluby, Manchester City i PSG, które były w stanie znacząco zwiększyć swoje dochody z działalności komercyjnej w sezonie 2020/21.
City i PSG, których finanse w przeszłości były przedmiotem dochodzenia FIFA w zakresie złamania zasad współpracy z podmiotami komercyjnymi poprzez zawyżanie wartości transakcji zawieranych z tymi podmiotami, odnotowały wzrost przychodów odpowiednio o 17% i 3%. City z szóstej pozycji w rankingu w 2020 r., w tegorocznej edycji przeskoczyło na pierwszą pozycję z wynikiem 644,9 mln euro, w porównaniu do 549,2 mln euro przed rokiem.
W sezonie 2020/21 City nawiązało współpracę z nowymi partnerami, a kilku z nich pochodzi ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a droga do finału Ligi Mistrzów pomogła jeszcze bardziej wzmocnić wartość przychodów.
Everton spadł na 18 pozycję, ale dane tego klubu nie obejmują ostatnich wyników finansowych, które mają być opublikowane dopiero z końcem marca. Jednocześnie cztery nowe ekipy znalazły się w najlepszej dwudziestce: Leicester City, West Ham United, Wolverhampton Wanderes i Aston Villa Stevena Gerrarda.
Dave Powell
Komentarze (4)