Owen Beck o swoich postępach w obecnej kampanii
Owen Beck nie może uwierzyć w to, jak przebiega sezon 2021/22.
Reprezentant Walii U-21 w dniu swoich 19-tych urodzin, w ramach letniego okresu przygotowawczego, zaliczył swój wymarzony występ na Anfield, a wkrótce po tym zadebiutował w oficjalnym meczu Liverpoolu pod koniec października.
W drodze do zwycięstwa w Carabao Cup na Wembley, boczny obrońca dwukrotnie wystąpił w tych rozgrywkach, notując pierwszy występ przeciwko Preston North End i kolejny z Leicester City.
Beck powrócił po kontuzji, zasiadając na ławce rezerwowych podczas ćwierćfinałowego meczu Emirates FA Cup, który odbył się w ubiegłą niedzielę przeciwko Nottingham Forest i obserwował, jak zespół Jürgena Kloppa zapewnia sobie awans do półfinału, w którym czeka Manchester City.
Młody obrońca, który regularnie występuje w zespole U-23 pod dowództwem Barry’ego Lewtasa, rośnie w siłę, a niedawno wystąpił w programie The Academy Show na antenie LFCTV, by porozmawiać o dotychczasowej, kampanii jego marzeń.
O swoim debiucie przeciwko Preston:
- To była wspaniała chwila. Wszedłem z ławki przeciwko Preston, a potem z Leicester City na Anfield. To były wspaniałe chwile, a moja rodzina była ze mnie dumna. Występ przed naszymi fanami to było coś nie do opisania. To był wspaniały moment i cieszyłem się każdą minutą.
O tym jakie to uczucie być częścią zespołu, który odrobił straty przeciwko Leicester:
- Nadal nie mogę uwierzyć, że to się wydarzyło. Byłem strasznie zdenerwowany, a kiedy strzeliliśmy na 3:3, to była naprawdę najlepsza chwila w moim życiu. Zaraz po tym, jak Taki trafił, pobiegłem prosto do niego, by świętować przed The Kop!
O tym, jak wielką inspiracją jest dla niego Andy Robertson:
- Obserwuję go i próbuję czerpać z różnych elementów jego gry, które mogą mi pomóc. Moim zdaniem jest obecnie najlepszym lewym obrońcą na świecie, więc świetnie jest go obserwować i trenować u jego boku.
O tym jak to jest, obserwować piłkarzy takich jak Trent Alexander-Arnold, którzy przechodząc przez szczeble akademii, spełniają marzenia o grze w pierwszej drużynie:
- Inspiruje nas do jeszcze cięższej pracy i do robienia wszystkiego, co w naszej mocy, by podążać za ludźmi takimi jak Trent, który poszedł drogą na szczyt i jest teraz najlepszym bocznym obrońcą na świecie.
O tym, jak przebiega obecny sezon zespołu U-23:
- W Premier League 2 każdy mecz jest ciężki. Nie sądzę, abyśmy grali najlepiej w tym sezonie, ale mamy dowody na to, że możemy być świetną drużyną i w ostatnich tygodniach mieliśmy kilka fajnych osiągnięć przeciwko Arsenalowi i Tottenhamowi. Mamy do czynienia z kilkoma fizycznymi zespołami, co może być bardzo trudne, ale jest naprawdę dobre dla naszego rozwoju i pokazało nam, czego potrzebujemy, jeśli chcemy grać na najwyższym poziomie.
O swoich indywidualnych występach w tym sezonie:
- Starałem się zdobyć jak najwięcej bramek i asyst i po prostu nadal naciskać i grać najlepiej jak potrafię w każdym meczu, aby na dobre odnaleźć powtarzalność. Jestem ofensywnym bocznym obrońcą i lubię podłączać się pod akcje ofensywne, więc pracowałem nad dośrodkowaniami, strzałami i tak dalej.
O przyjacielskiej rywalizacji z Conorem Bradleyem o to, kto będzie miał więcej asyst, na wzór tej rozpoczętej przez Robertsona i Alexandra-Arnolda:
- Rywalizujemy, ale w tym momencie jest lepszy! Było zabawnie, gdy graliśmy z Leicester City i padał śnieg. Byłem po prawej stronie boiska przy narożniku i zebrałem drugą piłkę. Podałem ją Conorowi, a on w jakimś cudem przelobował bramkarza i trafił do siatki. Potem zdałem sobie sprawę, że to moja asysta! Obaj lubimy iść do przodu i notować asysty.
Komentarze (0)