Henderson broni Maguire'a
Jordan Henderson stanął w obronie Harry'ego Maguire'a, który był wczoraj wygwizdywany przez kibiców na Wembley podczas meczu Anglii z Wybrzeżem Kości Słoniowej.
Synowie Albionu zachowali czyste konto i pokonali swego rywala 3:0.
29-latek notuje sezon w Manchesterze United pełen cieni i blasków. Jego dyspozycja bardzo często jest obiektem dyskusji kibiców na Wyspach. Czerwone Diabły nie mają już żadnych szans na jakiekolwiek trofeum i pozostała im walka o 4 miejsce w Premier League.
Stoper United jest stałym bywalcem w kadrze Garetha Southgate'a, która w ostatnich latach dotarła do półfinału mundialu, a także finału Mistrzostw Europy.
Selekcjoner Anglików ocenił postawę kibiców na Wembley, jako 'absolutny żart'. Do szkoleniowca dołączył również Henderson.
- Nie mogę pojąć tego, co wydarzyło się na Wembley. Harry Maguire to prawdziwy kolos tej reprezentacji w ostatnich latach. Bez niego wyniki osiągane przez kadrę na poprzednich dwóch turniejach nie byłyby możliwe.
- Być wygwizdanym na własnym stadionie bez żadnego konkretnego powodu? Kim się staliśmy? Wydarzenia z wtorkowego wieczoru są dla mnie nieakceptowalne. Jako zawodnik reprezentacji Anglii, chcę wygrywać i czuję się szczęśliwy, że mogę dzielić szatnię z takim graczem jak Harry.
Henderson nie pojawił się wczoraj na boisku. Wcześniej zaliczył pełne 90 minut w sparingu ze Szwajcarią.
Komentarze (6)
Gdyby dalej był w Leicester to i tak grałby w kadrze, a i żaden z kibiców nie miałby z Nim takiego problemu.