Klopp o drodze do sukcesów
Jürgen Klopp ma nadzieję, że w najbliższych kilku miesiącach będzie mógł czerpać radość z każdej sekundy, gdy Liverpoolu będzie rywalizował na trzech frontach. The Reds zagrają dzisiaj swoje pierwsze z ośmiu spotkań w kwietniu, a na Anfield przyjedzie Watford.
Poza ligą, The Reds rywalizują jeszcze w Champions League i FA Cup, a Klopp namawia swoich piłkarzy i kibiców, żeby cieszyli się tą podróżą, która zaczyna się teraz, a skończy pod koniec maja.
Zapraszamy Państwa do lektury wypowiedzi niemieckiego menedżera, który tradycyjnie napisał krótki tekst do klubowego programu meczowego.
- Podczas przerwy na reprezentacje miałem okazję, aby przypomnieć sobie początek sezonu oraz nasze plany i nadzieje z tamtego momentu. Jednym z nich było znalezienie się w sytuacji, w której jesteśmy teraz. Sytuacji, która jest szansą. Właśnie to sobie daliśmy - prawdziwą szansę i to jest po prostu fantastyczne.
- Musiałbym sprawdzić, ale jestem praktycznie pewien, że na początku sezonu napisałem o fajnym komentarzu, który usłyszałem od kibica. To było wyrażenie: "Łowca chwały", które może być być często przypisywane do niektórych klubów. Chodziło jednak o to, że Liverpool jest inny. Nie chodzi o to, żeby być łowcą chwały tylko, aby być łowcą przygód i myślę, to określenie ma dzisiaj o wiele większe znaczenie.
- Chodzi o podróż, w której jesteśmy. Nie należy też tego przekręcać, aby zasugerować konkretny cel tej podróży. Nie mam tu na myśli konkretnego celu. Spójrzmy na to z takiej perspektywy - gramy obecnie na trzech frontach. Nie bardzo znam się na hazardzie, więc nie znam kursów, ale wątpię abyśmy byli faworytem w jakichkolwiek rozgrywkach. Jestem pewny, że nie jesteśmy outsiderami, ale nie jesteśmy także faworytami i to jest fajne.
- To nie ma znaczenia, ponieważ sami określimy jak będzie wyglądała nasza droga, a nie żadne równanie czy czyjeś oczekiwania. Nie wiem czy byłem kiedyś trenerem zespołu, który na starcie rozgrywek byłby ich faworytem, ale szczerze mówiąc nie interesuje mnie to. To nigdy nie sprawiało, że chciałem bardziej walczyć, ale też nie sprawiało, że chciałem mniej.
- Bycie łowcami przygód wnosi swoją własną energię. Oznacza to, że cieszysz się momentem i jesteś na całego w każdej chwili. Nie wiem czy podkreślenie tego było kiedykolwiek tak ważne jak teraz.
- Mecz w okolicach południa tuż po przerwie na reprezentacje przeciwko drużynie, która walczy o utrzymanie. To tak naprawdę wszystko, aby się potknąć. Oznacza to, że musimy być absolutnie skupieni tylko na tym co jest dzisiaj. Na tych 90 minutach i niczym innym.
- Jeśli jesteś klubem i zespołem, który czerpie maksimum radości ze swojej przygody tak jak my to takie dni są bardzo ważne. Wiemy jak ważny jest ten mecz i podchodzimy do niego z wielkim szacunkiem poprzez nasz wysiłek i podejście. Odzwierciedlamy pokorę poprzez dawanie z siebie wszystkiego co mamy. Wymagane jest maksymalne poświęcenie każdego na stadionie kto kocha Liverpool.
- Możliwość poczucia dreszczyku emocji i zdania sobie sprawy, że to tu przychodzi spełnienie naprawdę ma znaczenie. Za mojej kadencji w tym klubie dobrze to robimy jako kolektyw. Nie mamy żadnych roszczeń. Razem ciężko walczymy i wiele z siebie dajemy, ponieważ wiemy jak trudno jest osiągnąć te wszystkie wyjątkowe momenty.
Komentarze (0)